|
Tu pośród martwych dusz, kurz opada wiele wolniej. Co rano trzeba wstać, a co wieczór zapomnieć.
|
|
|
Nie chcę witać dnia, który wieczorem znowu przeklnę.
|
|
|
Na wskroś przeszywają mnie zmęczenia dreszcze Ten ktoś.. Nie wiem ile czekać będzie jeszcze. Bo choć kolorowe staje się powietrze, to zwiększa się pomiędzy nami przestrzeń.
|
|
|
Za wzrokiem zaraz idą moje ręce.
|
|
|
Kompromis może wstać i wyjść.
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=DIuJI30_1EU Mam bardzo mieszane uczucia po przesłuchaniu tego kawałka. Rzeczywiście zgłupiałam.
|
|
|
Nie rozumiem siebie sam. Więc czemu niby Ty mnie tak?
Toleruj moje chore ja..
Głupia prośba, co weekend to koniec nas.
Znowu Ci się już błyszczą oczka, jakby runął domek z kart.
|
|
|
Staniesz pod ścianą to poznasz swój charakter.
|
|
|
Nerwobóle mam gdy odczuję na skórze, zazdrość patologiczną bo nie mam jej w naturze.
|
|
|
Speszony diabeł stał i czuł, jak straszna jest dobroć.
|
|
|
(...) przeszłość na szczęście w ogóle nie istnieje, nie ma jej, jest tylko świat zapamiętany, ten, który przechowujemy w sobie.
|
|
|
Piękne słowa nie świadczą jeszcze o czystym sercu.
|
|
|
|