 |
minęło już pół roku odkąd nie rozmawiamy regularnie. a ja czuje, jakby to wszystko wydarzyło się nie dawno. ta kłótnia, te przykre słowa. czasami nawet wydaje mi się, że to wszystko to jakiś cholerny żart i że zaraz do mnie napiszesz, zadzwonisz.
|
|
 |
Miałem ochotę przestać istnieć. Nie, nie popełnić samobójstwo, nie umrzeć, ale przestać istnieć. Zamienić się w nic.
|
|
 |
Muszę zamknąć marzenia w butelce
i roztrzaskać ją o burtę rzeczywistości.
|
|
 |
“Mówiła mi, że takie są najgorsze, co w ciszy kochają swój krzyk.”
|
|
 |
"Najdłużej goją się rany po szczęściu."
|
|
 |
walczyłam o nas, o nasze szczęście. czy się poddałam? nie. ja po prostu , najzwyczajniej w świecie przegrałam.
|
|
 |
w głowie milion scen , milion dialogów, milion pomysłów na nas. mam scenariusze na każde nasze spotkanie. wykorzystajmy to!
|
|
 |
“Ja jedna z wielu. Ukryta wśród miliarda. Wstydzę się że jestem.”
|
|
 |
teraz trochę żałuje, że się poznaliśmy i zbliżyliśmy się do siebie. wiem, nie powinno się żałować takich rzeczy, bo przecież byłam szczęśliwa. ale co z tego, jak teraz jest mi źle, smutno i pusto.
|
|
 |
a może tak musiało być ? może musieliśmy się rozstać, bo za rogiem czeka na nas prawdziwe szczęście, nie te które tworzyliśmy my. może bez siebie jest nam lepiej.
|
|
 |
młodzi? na pewno . głupi? trochę pewnie tak. zakochani? do granic możliwości.
|
|
|
|