 |
|
Lubię Cię , więc daję Ci wybór . wypierdalaj drzwiami , albo oknem .
|
|
 |
Nie rozumiem ludzi, którzy nie są w stanie zrozumieć tego, że ja nie rozumiem dlaczego oni nie rozumieją mnie. Przecież to całkiem logiczne.
|
|
 |
tutaj zwykła codzienność, to nie fabryka snów.
|
|
 |
Fajnie jest mieć świadomość, że znalazłam grupę osób, które bez względu na czas i miejsce potrafią poprawić mi humor w niecałą minute.
|
|
 |
Ta kultura wystawia zęby gdy gadam, bo mówię ci prawdę zawsze, choć nie zawsze wypada.
|
|
 |
Szczerze? Razi mnie ten cały społeczny syf. Ludzie dowartościowują się porażkami innych, poniżają, niszczą cudze marzenia i plany, bo po prostu albo zazdroszczą albo im się nudzi. Zazdrość. Tak. Ona często prowokuje do czynów, których potem żałujemy i chcemy je odwrócić ale nie możemy, bo przecież czas nigdy nie zawraca, a krzywdy wyrządzone raz bolą tak samo, gdy o nich pomyślimy, a może czasem nawet bardziej mimo, że minął jakiś okres czasu od zdarzenia... [samoczynnie]
|
|
 |
Chyba w końcu zrozumiałam, że czasem wystarczy trochę odpuścić, przystopować, mniej się angażować, a wszystko zacznie się układać. [mowdomniedalej]
|
|
 |
Ludzie których spotykamy po drodze kształtują to kim jesteśmy. Więc nie mów mi, że skurwysyństwo to cecha wrodzona.
|
|
 |
Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku,
przyzwyczaj sie bo będzie w chuj upadków.
Poznasz smak słow skladanych na odpierdol,
obietnic ktore w godzinach rannych bledną
|
|
 |
są wakacje kochani, bez spiny luźno.
bawcie się z nami, zanim będzie za późno.
|
|
 |
Mówią: co z Tobą ziom, Ty weź wyluzuj brat,
przecież nie możesz się kurwa martwić za cały świat..
|
|
 |
chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
|
|
|
|