 |
Miałeś przyjść, podać rękę i mnie zabrać...
|
|
 |
Po deszczu zawsze wychodzi słońce, a koniec cierpień jest radości początkiem.
|
|
 |
Czarne chmury mieszały łzy z deszczem.
Dawno nie było takiej burzy w tym mieście.
|
|
 |
Jedna strona wini drugą, a ta nie chce się przyznawać, to się kreci w kółko, bo tak trudno nam przepraszać.
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje...
|
|
 |
A on? Mógłby dawać korki z chamskiego bycia, ogromnej obojętności i braku uczuć. Jest w tym świetny.
|
|
 |
Coraz gorzej, gorzej, zero pojęcia. Potem Boże, Boże, za co ta męka? Nie jesteś dzieciak żadnym Hiobem, te problemy to pikuś. Chyba że straciłeś nogę albo goni cię fiskus.
|
|
 |
Człowiek jest głupi, dopóki nie straci to nie docenia.
|
|
 |
I żeby było jak dawnej...
|
|
 |
. kiedy ktoś nie docenia Twojej obecności , pozwól mu poczuć , jak to jest bez Ciebie .
|
|
 |
, zadziwiające ile wspomnień nosi w sobie zapach wieczornego powietrza ,
|
|
 |
' słabi ludzie szukają zemsty . silni wybaczają , a inteligentni ignorują .
|
|
|
|