|
pamiętasz jak leżałeś najebany na wiacie? siedziałam obok Ciebie i zaczęłam mówić. "weź życie w swoje ręce! zrób coś ze sobą bo się kończysz! przecież nie chcesz tak żyć" zakrywałeś rękami twarz żeby zakryć łzy. wybełkotałeś że nie chcesz żyć. ja dalej mówiłam, wiem że to Cię bolało. kazałam Ci robić cokolwiek żeby tylko było odrobinę lepiej. z trudem podniosłeś się i zacząłeś robić pompki. słyszałam wyraźnie Twój oddech, widziałam z jakim trudem przychodzi Ci każde uniesienie. byłeś zawzięty, nie przestawałeś pomimo że pięści wpadały między drewnianą ławkę. w końcu opadłeś z sił i runąłeś na ławkę. powiedziałam tylko jedno "i widzisz potrafisz! możesz wszystko a ja w Ciebie wierzę." wziąłeś mnie za rękę dalej leżąc obok i wyszeptałeś krótkie "dziękuję" to było najlepsze co udało mi się osiągnąć przez te kilka zdań skierowanych do Ciebie.
|
|
|
"i wiesz co? Ty już kochasz alkohol bardziej niż mnie. i nie zaprzeczaj."
|
|
|
trzęsą mi się ręce, ogromne źrenice nie reagują już na mocne uderzenie światła, moje ciało jest wiecznie zmęczone i dalej nie wiem czym tak na prawdę jest życie
|
|
|
czasem się martwię. że alko znieczuli Cię całkiem na wszystkie uczucia. że blanty nie pozwolą już logicznie myśleć a ten biały proszek zatrzyma bicie zranionego serca.
|
|
|
potrafisz wstrzymać oddech i po prostu nie oddychać. a podobno tlen jest niezbędny do życia? jednak Ty możesz przestać z niego korzystać. to takie proste. więc jeśli tlen jest niezbędny, a i tak umiesz się od niego odciąć to jak nazwać Jego? tego typka przecież nigdy się nie pozbędziesz. łatwiej wygrać walkę z tlenem niż z tym uczuciem.
|
|
|
Chce myśleć przy Tobie bo wtedy chyba jakoś łatwiej. Potrzebuje Twojego głosu. Tego sposobu w jaki mówisz. Nikt inny nie mówi tak. Że czasem nawet mam dreszcze a słyszę to z daleka albo to w mojej głowie odbija się echo po Twoich słowach.
|
|
|
chcesz to się odezwij. masz zaproszenie do mojego życia a w mojej głowie nie jesteś gościem. Ty tam mieszkasz na stałe.
|
|
|
nienawidzę go ! a najbardziej za to, że wiem, że znowu wróci a ja kolejny raz go przytulę.
|
|
|
kiedy już osiągniesz obrany dawno cel, pora na znalezienie nowego
|
|
|
chciałam AB? no to mam. szkoda że to tylko kategorie na prawko a nie on ;p
|
|
|
a dzisiejsza pogoda skłania mnie żeby pić wódkę. to jak spotkanie z przyjaciółką. droga wódko już nie mogę się doczekać żeby usiąść w Twoim towarzystwie i przedstawić Ci sukcesy i porażki minionego tygodnia. Kochana wiesz jak bardzo lubię Twoje towarzystwo, więc bądź dzisiaj sama. tylko Ty i ja i rozmowy na każdy temat. do zobaczenia na ostatniej wiacie o godzinie 18.
|
|
|
|