 |
Dziwnie jest patrzeć na Ciebie i wiedzieć, że to już koniec, że się nie znamy i jesteśmy dla siebie całkowicie obcymi ludźmi. Zapomniałeś już o mnie i o tym wszystkim co było, znalazłeś kogoś na moje miejsce i nie winię Cię za to, przecież wiedziałam, że kiedyś tak musi się stać, ze w końcu odnajdziesz szczęście u boku kogoś innego. Cieszę się, Twoim szczęściem, choć nie ukrywam, że jest to cholernie trudne. Jedynie czego nie mogę znieść jest to, jak łatwo przyszło nam zerwać kontakt i udawać, że nigdy się nie znaliśmy, a to wszystko nie miało miejsca. Jak w kilka chwil staliśmy się dla siebie tak cholernie obcy. Nie mogę uwierzyć, że juz nigdy nie pogadamy, nie pośmiejemy się razem, że juz zawsze będziemy udawać, ze nigdy się nie poznaliśmy. Dziwnie patrzeć na Ciebie wiedząc, że już nic dla Ciebie nie znaczę choć do niedawna mówiłeś, że coś do mnie czujesz. Jak widać uczucia to ulotne szczęście. Udaję, że Cię nie znam bo taka była umowa, tego chciałeś mimo iz tak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
będę mruczała upiorne kołysanki, świecie zaśnij wreszcie, zdrętwiej, zemdlej i nie rań więcej
|
|
 |
Tak, wybrałbym Ciebie. Gdybym mógł mieć jeszcze jedną prośbę, wybrałbym Ciebie. Jeśli świat miałby się skończyć dzisiaj, lub za tysiąc lat, to wybrałbym Ciebie. / ampty
|
|
 |
Najgorsza jest obojętność. Ta przerażająca pustka. Gdy już nie czujesz nic. Nawet bólu. Przestają przytłaczać Cię ciągłe kłótnie, krzyki, łzy, nienawiść. Stajesz się niezdolna do życia. Funkcjonowanie przestaje być proste. Nawet oddech staje się czymś trudnym do wykonania. / respire
|
|
 |
Chodź do mnie i bądź już codziennie. Zostań na zawsze, razem ze swoim uśmiechem i wieczorami przy zimnym winie. Opowiadaj mi o swoim życiu, lubię Cię słuchać i obserwować jak drgają Ci wargi przy rozmowach o naszym istnieniu. Przebuję Twoich ramion, ust, dłoni i tego zrozumienia, które jest pomiędzy nami. Rozumiesz mnie jak nikt inny. Kocham leżeć z Tobą na zimnej pościeli i patrzeć w sufit, co chwilę lekko zerkając na siebie wzajemnie, czuć Twoją dłoń w mojej przy wschodach i zachodach słońca. Nie chcę już nikogo innego. Chcę budzić się obok Ciebie każdego poranka w zime, czy w lato, nieważne gdzie i kiedy, najważniejsze, że przy Tobie. Będziemy wieczorami czytać razem książki przy kawie i łaskotać się na podłodze. Jak nie będziesz miała dobrego humoru - możemy razem płakać i ocierać swoje łzy nawzajem. Proszę, pokochaj mnie i nie zostawiaj samego, każda sekunda mojego życia pragnie być wypełniona Tobą. Oddychaj ze mną nawet wtedy, gdy będziesz próbowała wstrzymać wdech. / przypadkowy
|
|
 |
Chcę budzić się przy Tobie w niedziele rano. Chcę, żebyś patrzyła na mnie przed każdym kolejnym łykiem kawy. Chcę sprawić, aby Twoje serce biło równym tempem za każdym razem z moim. Chcę wplatać rękę w Twoje włosy w samochodzie, w drodze do naszego mieszkania. Chcę położyć się na kanapie i oglądać, jak dbasz o kwiatki i jak zapominasz zabrać ubrania poskładane na łóżku i po prostu rezygnujesz ze sprzątania, aby rzucić mnie na podłogę, pocałować i przytulić tak, jak nigdy wcześniej nikogo innego. Chcę leżeć wieczorem w łóżku, patrząc na księżyc i słuchać Twoich śmiesznych historii z przeszłości. Chcę, byś opowiadała mi o szczegółowej budowie naszego ogrodu i o kupnie psa. Idąc z Tobą chcę za każdym razem zatrzymywać się, by Cię pocałować. Chcę, żebyś była ze mną do ostatniego dnia swojego życia i delikatnie rozpowszechniała naszą historię o miłości dzieciom, tak jakby to ona była najpiękniejszą romantyczną opowieścią. Chcę, abyś nigdy nie przestała mnie kochać. / przypadkowy
|
|
 |
A jutro? Jak co dzień - zakocham się w Twoim uśmiechu, oczach i całym Twoim wnętrzu ponownie, bo tak jest każdego ranka, kiedy budzę się i myślę o Tobie. / przypadkowy
|
|
|
|