 |
idź, idź, i nawet pod wiatr idź ze mną
|
|
 |
Bo ja widzę w Nim dwie osoby. Dostrzegam tego cudownego chłopaka, którego tak strasznie pokochałam, z którym przeżyłam tyle pięknych chwil. Chłopaka, który sprawił, że byłam szczęśliwa. jednocześnie widzę w nim osobę przez która tyle wycierpiałam, twardziela, który bezlitośnie złamał mi serce dając nadzieje, a potem odchodząc do innej. Widzę tą gorszą wersję ukochanej osoby, która nigdy nie wróci, osoby, której nawet nie chce już znać. Te przeciwstawne obrazy tłuką mi się po głowie i nie wiem, które cechy dostrzegam wyraźniej.
|
|
 |
dziwnie jest patrzeć codziennie w szkole na dziewczynę, którą znam i wiedzieć, że zajęła moje miejsce, że teraz to ona jest dla niego numerem jeden.
|
|
 |
Umierała na moich oczach, trzymałam Jej zakrwawione ciało na rękach i nie mogłam nic zrobić. Załkałam głośno, echo pustego pokoju rozniosło trzask łamiącego się serca. Spojrzałam w Jej oczy, nie było widać tęczówki, tylko białko.. Odeszła-przeszło mi przez myśl. NADZIEJO, dlaczego? / aniusssia
|
|
 |
Naprawdę miło usłyszeć, że ktoś uważa Cię za mega optymistyczną osobę, od której chce się uczyć takiego podejścia. (: choć nie wiem czy nie są to tylko błędne wrażenia..
|
|
 |
Usiądź. Odetchnij. Zrób sobie rachunek sumienia. Nie! Nie jesteś bez winy, nie jesteś czysty - nikt nie jest. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś, weź się w garść. Nie patrz na innych, na to jacy są, co robią. Nie obwiniaj wszystkich dookoła za to jak jest i jakie jest Twoje życie. Ty masz na to największy wpływ. Pomyśl o tym jak zachowujesz się w stosunku do innych. Ile razy ich zraniłeś. Ile razy zganiałeś winę na innych, by wyjść z sytuacji z twarzą. Ile razy byłeś nie fair. Ile razy kłamałeś. Ile razy przekręcałeś coś by wyszło na Twoje. Zmień to. Zacznij okazywać innym szacunek, a gwarantuje, że odpłacą się tym samym. Przede wszystkim staraj się nikogo nie ranić, nie wiesz jak inni odbierają Twoje słowa i jak niektóre z najprostszych mogą pociąć serce. Zsumuj wszystkie porażki i postaraj się obrócić je w sukces. Co się nie da? Da się. Jeśli tylko chcesz. Ty. Tak właśnie, Ty. / ifall
|
|
 |
ale kocham Cię, kocham, nie wiem czy to wystarczy
|
|
 |
Chciałabym, żeby już było po wszystkim, chciałabym mieć już mieszkanie, mieć ogień w mieszkaniu i mieć jego w tym mieszkaniu, na jesień. Rozmawiać po kilka godzin, bez przerwy, zakochiwać się coraz mocniej, coraz głupiej, coraz bardziej nieodpowiedzialnie, upijać się, całować, uśmiechać się, zasypiać, śmiać się, mieć go. Czuć spokój, ciepło, nie wariować, nie szaleć, nie staczać się coraz bardziej i bardziej, tak jak do tej pory. Ogarnąć. Zacząć myśleć, że może faktycznie potrafię, może, może uda mi się jeszcze kiedyś kochać.
|
|
|
|