![Pamiętam jak mialam 14 lat gdy po raz pierwszy dodałam wpis na Moblo. Pamiętam tych wszystkich ludzi z którymi miałam zaszczyt rozmawiać. Pamiętacie Wy My jak tworzona była elita? Grupowe rozmowy. Wzajemne wsparcie. Aski.fm i konferencje na GG.Od tego czasu minęło ładnych parę lat. Bardzo chciałabym jeszcze raz przeżyć ten okres na moblo. To tutaj chcąc zapomnieć o przykrościach życia codziennego udało mi się poznać miłość mojego życia za którą tęsknię szósty rok z rzędu. Czy jeszcze ktoś z Was tutaj jest i tęskni? Pozdrawiam Dzekson.](http://files.moblo.pl/0/7/30/av65_73027_tttt.jpg) |
Pamiętam, jak mialam 14 lat, gdy po raz pierwszy dodałam wpis na Moblo. Pamiętam, tych wszystkich ludzi, z którymi miałam zaszczyt rozmawiać. Pamiętacie Wy, My, jak tworzona była elita? Grupowe rozmowy. Wzajemne wsparcie. Aski.fm i konferencje na GG.Od tego czasu minęło ładnych parę lat. Bardzo chciałabym jeszcze raz przeżyć ten okres na moblo. To tutaj chcąc zapomnieć o przykrościach życia codziennego udało mi się poznać miłość mojego życia, za którą tęsknię szósty rok z rzędu. Czy jeszcze ktoś z Was tutaj jest i tęskni? Pozdrawiam, Dzekson.
|
|
![przez rok od tamtej nocy byłam jak wydrylowana z uczuć wydmuszka. chodziłam oddychałam ale nie żyłam. każda myśl była wyłącznie myślą o nim albo jego wspomnieniem. każda wolna chwila kończyła się modlitwą o niego i a niego. każde wyjście z domu przepełniała nadzieja przypadkowego spotkania lub choćby dojrzenia jego samochodu w ruchu ulicznym. każdy kolejny mężczyzna a teraz było ich nawet więcej niż wcześniej miał być albo jego kopią albo antidotum. żaden nie spełniał stawianych wymagań ani nie oferował efektu klina więc odprowadzałam ich kolejno do drzwi. on wciąż był moim nałogiem sercem rozumem i światem. nawet jeśli nie tu to gdzieś tam poza murami mojego domu w objęciach innej kobiety śmiejący się do innych oczu i ust trzymający inną dłoń w swojej ręce](http://files.moblo.pl/0/8/69/av65_86994_large_1.jpg) |
przez rok od tamtej nocy byłam jak wydrylowana z uczuć wydmuszka. chodziłam, oddychałam, ale nie żyłam. każda myśl była wyłącznie myślą o nim albo jego wspomnieniem. każda wolna chwila kończyła się modlitwą o niego i a niego. każde wyjście z domu przepełniała nadzieja przypadkowego spotkania lub choćby dojrzenia jego samochodu w ruchu ulicznym. każdy kolejny mężczyzna, a teraz było ich nawet więcej niż wcześniej, miał być albo jego kopią, albo antidotum. żaden nie spełniał stawianych wymagań ani nie oferował efektu klina, więc odprowadzałam ich kolejno do drzwi. on wciąż był moim nałogiem, sercem, rozumem i światem. nawet jeśli nie tu, to gdzieś tam, poza murami mojego domu, w objęciach innej kobiety, śmiejący się do innych oczu i ust, trzymający inną dłoń w swojej ręce
|
|
![a ja ciągle pamiętam chociaż chyba nie powinnam czasami tak tylko patrzę gdy nie widzisz i uśmiecham się bo wiem że u Ciebie wszystko w porządku. moje serce należy do innego cała należę do kogoś kto jest Twoim zupełnym przeciwieństwem i wiesz? całkiem mi z tym dobrze. po nas został tylko ten mural na opuszczonym parkingu i kilka dobrych wspomnień. już Cię nie kocham](http://files.moblo.pl/0/8/69/av65_86994_large_1.jpg) |
a ja ciągle pamiętam, chociaż chyba nie powinnam, czasami tak tylko patrzę, gdy nie widzisz i uśmiecham się bo wiem, że u Ciebie wszystko w porządku. moje serce należy do innego, cała należę do kogoś, kto jest Twoim zupełnym przeciwieństwem i wiesz? całkiem mi z tym dobrze. po nas został tylko ten mural na opuszczonym parkingu i kilka dobrych wspomnień. już Cię nie kocham
|
|
![i stoję przed Tobą czuję na sobie Twój wzrok te Twoje zielone kocie oczy przeszywają mnie na wylot nogi mam jak z waty w innej rzeczywistości pewnie stalibyśmy wtuleni i przepraszali się nawzajem za wszystkie dni rozłąki ale nie my tylko stoimy i czekamy do wyjścia te milczenie jest przerażające drzwi się otwierają a ja uciekam uciekam środkiem ulicy nie zważając na światła i samochody straciłam rozum zaopiekuj się mną](http://files.moblo.pl/0/8/69/av65_86994_large_1.jpg) |
i stoję przed Tobą, czuję na sobie Twój wzrok, te Twoje zielone kocie oczy przeszywają mnie na wylot, nogi mam jak z waty, w innej rzeczywistości pewnie stalibyśmy wtuleni i przepraszali się nawzajem za wszystkie dni rozłąki ale nie, my tylko stoimy i czekamy do wyjścia, te milczenie jest przerażające, drzwi się otwierają a ja uciekam, uciekam środkiem ulicy nie zważając na światła i samochody, straciłam rozum, zaopiekuj się mną
|
|
![wiesz tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć ale nie zdążyłam bo wsiadłeś do tego najgorszego na świecie srebrno niebieskiego tramwaju linii 32 i już do mnie nie wróciłeś a ja z każdym kolejnym przejechanym centymetrem wiedziałam jak kurewsko źle będę się czuć przez najbliższe miesiące zastanawiając się dlaczego wtedy pozwoliłam Ci odejść.](http://files.moblo.pl/0/8/69/av65_86994_large_1.jpg) |
wiesz, tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć ale nie zdążyłam bo wsiadłeś do tego najgorszego na świecie srebrno-niebieskiego tramwaju linii 32 i już do mnie nie wróciłeś, a ja z każdym kolejnym przejechanym centymetrem wiedziałam jak kurewsko źle będę się czuć przez najbliższe miesiące zastanawiając się dlaczego wtedy pozwoliłam Ci odejść.
|
|
![cyferki zmieniające się każdego roku wcale nie dodają Ci mądrości. nadal jesteś tą samą piętnastolatką z miliardem problemów które sama sobie stwarzasz. miniony czas sprawił że potrafisz już nawet całkiem dobrze zakryć makijażem resztki tęsknoty przeplatanej miłością i wczorajszą imprezą na którą przecież miałaś nie iść. dorosłość jest fajna](http://files.moblo.pl/0/8/69/av65_86994_large_1.jpg) |
cyferki zmieniające się każdego roku wcale nie dodają Ci mądrości. nadal jesteś tą samą piętnastolatką z miliardem problemów, które sama sobie stwarzasz. miniony czas sprawił, że potrafisz już nawet całkiem dobrze zakryć makijażem resztki tęsknoty przeplatanej miłością i wczorajszą imprezą, na którą przecież miałaś nie iść. dorosłość jest fajna
|
|
|
|