|
Przyjdź,
Zawsze może być
Coś między nami.
|
|
|
Szłam brzegiem plaży i płakałam,
wpadałam w furię i znów płakałam.
|
|
|
Tym razem postanowiłam być słodziutka jak miód.
Przeprosiłam go, pochlipałam, zarzuciłam mu ręce na szyje
i całowałam go.
|
|
|
a ja znów spędziłam z nim noc,
bo potrzebował czyjegoś towarzystwa.
|
|
|
nie wiesz nawet ile tracisz wieczorów przy świecach i ranków przy kawie.
|
|
|
świat wariował, a ja byłam spokojna i pewna swego. raz w życiu wszystko było dobrze. długo się kurwa nie nabyło.
|
|
|
Niedobrze mi od uczucia, że cię potrzebuję.
|
|
|
Masz rację, byłam wystarczająco silna, żeby obiecać, że już nigdy się nie odwróce,
że wychodzę i choćby nie wiem co nie zobaczysz mnie nigdy więcej.
|
|
|
Cóż za cudowny dzień, będziemy pić do rana.
|
|
|
Dlaczego nie zjawisz się przy mnie,
jeśli wiesz,że mam dość problemów?
Dlaczego nie zadzwonisz,
kiedy wiesz,że ja nie mogę?
|
|
|
czy znowu zapomniałam odebrać telefon od ciebie?
Nie, ty nigdy nie dzwoniłeś, to była tylko myśl wewnątrz mojej głowy.
|
|
|
|