 |
|
niesamowite uczucie gdy moge znów się uśmiechać gdy pisze z Tobą. / poossij.
|
|
 |
|
Choć czasem im głupio, wciąż chcą być sobą,
a świat ich rani, choć powinien dla nich być nagrodą. [ małpa ♥ ]
|
|
 |
|
Oddaje miłość bo dobrze wiem ile trzeba mieć siły by wydobyć ją z serc.
|
|
 |
|
Każdy chce czuć że nie potrzebuje zmiany,
a gdy w końcu jest szczęśliwy, boi się straty [ Vixen.♥ ]
|
|
 |
|
Ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem
wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę [ Małpa. ♥ ]
|
|
 |
|
Kolejny raz zacząłem widzieć coś przed snem,
łącznie z kolorem jej oczu, jakie to słodkie, wiem. [ szuwar ]
|
|
 |
|
Pozwól naprawić mi to co we mnie zepsute,
a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek.[ małpa ♥ ]
|
|
 |
|
Chcę stanać na szczycie i krzyknąć, że mi w końcu wyszło..
|
|
 |
|
kochasz to jesteś. nie ? to nara, piątka. [ hemp gru ♥ ]
|
|
 |
|
Spytał mnie czemu tak właściwie mi na nim zależy. Tak naprawdę, nie wiedziałam, co mam odpowiedzieć, głównie dlatego, że nie znałam odpowiedzi. Dlaczego jest dla mnie tak ważny? Hm, może przyciąga mnie ten jego charakter wiecznego luzaka, w którego krwi krąży stale alkohol, a w płucach nikotyna. Może to te jego magnetyczne oczy, w które mogłabym wpatrywać się bez końca. Sama nie wiem, czy to jego uśmiech, czy może lewa ręka muskająca mnie po plecach podczas pocałunku onieśmiela mnie bardziej... Kiedyś przeczytałam zapewne w jednej z książek, że każdy człowiek coś w sobie ma, coś co czyni go absolutnie wyjątkowym. Myślę, że właśnie to sprawia, że mi na nim zależy, to że odkryłam w nim 'to coś'. I z każdym dniem chcę odkrywać to na nowo. / bezimienni
|
|
 |
|
Los stawia nam w życiu różnych ludzi.
jednych z nich tylko na chwilę, a innych na zawsze.
Jedno jest pewne:
każda z tych osób czegoś nas uczy.
|
|
 |
|
Właściwie pierwszy raz w życiu byłam tak niepewna. Niepewna tego, kim jestem, na czym stoję i czego mogę się spodziewać. Lubiłam ten stan jedynie wtedy, kiedy wszystko przechylało się na moją korzyść, ale z racji tego, że działo się to dość rzadko, nienawidziłam tej ciągłej huśtawki, która niosła mnie ze skrajności w skrajność. Najgorsze jednak było to, że wcale nie chciałam z niej wysiąść, licząc na to, że on w końcu sam mnie z niej zdejmie i schowa w swoich ramionach. Tak bardzo tego pragnęłam.. / bezimienni
|
|
|
|