 |
Ludzie chcą być szczęśliwi w każdym znaczeniu tego słowa, pragną harmonii, spokoju, ale kiedy mają to zbyt długo, sami sobie komplikują sprawy bo rozpaczliwie pragną burzy w życiu, tych wszystkich emocji, które temu towarzyszą. Jak ogrodnicy czekający na deszcz w środek upalnego lata.
|
|
 |
Człowiek nie boi się kolejnych prób, człowiek boi się cierpieć z tego samego powodu.
|
|
 |
Przebywając z kimś przejmujemy zachowania, słownictwo, czasem poglądy, albo przynajmniej jakoś, nasz własny sposób bycia, jest lekko przesiąknięty obecnością tej drugiej osoby.
|
|
 |
Najpiękniejsze uczucie? Czuć się potrzebnym. Nic temu nie dorówna.
|
|
 |
Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie?
Spełnij marzenia
|
|
 |
Ogólnie żyje mi się całkiem nieźle, przynajmniej tak do 20. Później jest już inny świat. Chaos, mętlik i wieczorne tęsknoty
|
|
 |
Nie mamy czasu zastanowić się nad tym co przeżywamy
|
|
 |
możesz modlić się za mnie, bo o resztę nie dbam znów.
|
|
 |
bo przede wszystkim mam kaca, zwykłego , moralnego , jointowego a do tego łapie mnie zwała i muszę przyjebać kreskę.I tak cholernie żałuję niektórych zachowań,posunięć i przyszło kolejne wezwanie na policję i jest poniedziałek a jeszcze wczoraj był czwartek,trochę poniósł mnie melanż trochę poniosło mnie moje życie.I mam mokre włosy i nie mogę znaleźć suszarki a telefon nie przestaje dzwonić.I ohh znowu nie poszłam do pracy i wypierdolą mnie w końcu i mam to gdzieś po wczoraj kręcąc ósmego już packa z kolei powiedział że mnie kocha , zamarłam , ręce zaczęły mi się trząść , sort się rozsypał a ja wypiłam końcówkę piwa nie wiedząc co z sobą zrobić / nacpanaaa
|
|
 |
Jestem jego złamanym sercem, jestem jego 9 paczką papierosów w tym tygodniu, jestem bólem w głowie i nagłym szarpnięciem gdzieś w okolicach żołądka, jestem jego krzykiem, jego strachem, chorobą, połówką pitą do lustra, udawaniem, że nic, a nic nie boli, jestem jego słabością i szaleństwem, jestem każdą z tych rzeczy, które go przerażają, ale jestem wszystkim, jestem dla niego tym samym czym on jest dla mnie.
|
|
 |
Będę Ci się plątać w myślach aż oszalejesz na moim punkcie.
|
|
|
|