 |
Nie wierzę w dziś, ale chcę wierzyć w jutro.
Chcę patrzeć w przyszłość i nie mówić "trudno".
|
|
 |
Jestem zwykłą dziewczyną, a jednak przy Tobie czuję się wyjątkowa.
|
|
 |
Coraz więcej pytań, coraz więcej zwątpień.
|
|
 |
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć
|
|
 |
Kocham Cię. Nie mogę bez Ciebie żyć tak jak Daisy bez Donalda, Fredka bez Jeremiasza, Kubuś bez Prosiaczka, Bolek bez Lolka.
|
|
 |
Nie jestem wyjątkowa, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodę zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kocham - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo.
|
|
 |
Kocham w Nim ten skurwysyński charakter, brązowe oczy i ramiona, które witają mnie co dzień z ogromną czułością .
|
|
 |
Czuje Twój smak, słyszę jak Ci bije serce i proszę Boga niech ta chwila trwa wiecznie.
|
|
 |
Wiecie co ? powiem Wam coś ... Bywają takie wieczory, kiedy słuchając muzyki patrzymy w sufit, chociaż łzy zasłaniają cały widok. Nic nie mówimy, chociaż usta chcą krzyczeć. W końcu sięgamy po telefon, aby zadzwonić, podzielić się swym smutkiem. Wchodzimy w książkę telefoniczną i nie wiemy, jaki numer wybrać, przecież nikt nie czeka na Nasz telefon, nikt nie odbierze..
|
|
 |
Właściwie to co mam Ci teraz powiedzieć? Że nie daję sobie rady. Że wszystko mnie przerosło. I choć starałam się, żeby było dobrze, tak nie jest. Raczej też już nie będzie. Walczyłam i przegrałam. Teraz to tylko kwestia czasu. Szara egzystencja. Już nie dostrzegam szczęścia w prostych rzeczach. Jeszcze udaję. Ale i tak pogodziłam się już z porażką. Nie martw się o mnie. Przecież ja zawsze sobie jakoś daję radę, czyż nie? No właśnie. Tak więc: U mnie wszystko w porządku.
|
|
 |
tak bardzo nienawidzę siebie. dlaczego ? dlatego, że kłądąc się wieczorem katuje swoją psychikę wspomnieniami. przed oczami mam obraz tego jak było kiedyś. przypominają mi się te cudowne chwile i ryczę, jak dziecko zatykając twarz poduszką, by przypadkiem ktoś nie usłyszał.
|
|
 |
jeśli ubierzesz moje buty, przeżyjesz każdą sytuację mojego życia, ogarniesz mój charakter , wylejesz taką samą ilość łez, uśmiechniesz się tyle samo razy - wtedy dopiero możesz mnie oceniać. bo bez tego, tak naprawdę gówno o mnie wiesz.
|
|
|
|