 |
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
 |
tracisz mnie. tak po prostu. kawałek, po kawałku...
|
|
 |
jak kiedyś spotkam amora, to złamie mu ten łuk i wsadzę go w dupę.
|
|
 |
Spojrzała na Niego i szeptem powiedziala ' Kocham Cię ', miała nadzieję, że nie usłyszy. On odwrócił się przytulił ją mocno i powiedział ' Ja Ciebie też '.
|
|
 |
siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic.
|
|
 |
najgorsze jest gdy odtrącasz na prawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił.
|
|
 |
I są momenty gdy uśmiechasz się do świata , bo wiesz , że możesz wszystko.
|
|
 |
eee, mama krzyczy, żeee mam bałagaaaan w pokoju. taaa, a ciekawe co by powiedziała, jakby zobaczyła teeen chaotyczny burdel w mojej głowie !
|
|
 |
Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku . Wyobraź sobie człowieku , jaka musiałam być najebana , gdy się w Tobie zakochałam.
|
|
 |
'coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpie*dol ! .
|
|
 |
życie to spontan , ogarnij i powstań .
|
|
 |
Jeśli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz, tylko jeśli próbujesz, możesz mieć nadzieję.
|
|
|
|