 |
Za priorytet uważasz dobre samopoczucie, a świadomie dopierdalasz się coraz bardziej z każdym kolejnym przesłuchanym kawałkiem. Nie chcesz już pić, a paradoksalnie wódka jest tym, co najgładziej przeszłoby Ci teraz przez przełyk. I fajki - nienawidzisz palić, cholera, nie znosisz tego dymu, drażni Cię, a mimo to najchętniej wciągnęłabyś do płuc kilka papierosów. Czas chyba w ten piątkowy wieczór przyznać, iż nie wszystko gra.
|
|
 |
problem tkwi w tym, że znów mnie do siebie przyzwyczaja . a potem zostawi, oleje jak gdyby nigdy nic . i wtedy boli, nieznośnie rozdziera od środka .
|
|
 |
leżałam na łóżku czytając książkę najcudowniejszego autora na świecie, kiedy poczułam delikatne wibracje pod poduszką . sięgnęłam po komórkę i odczytałam wiadomość - "wyskakujesz gdzieś?" . z cwaniackim uśmieszkiem, odłożyłam telefon na miejsce, nie odpisując. tym razem to ja olałam jego, nie na odwrót .
|
|
 |
kiedy w jego opisie pojawiły się w jednej chwili miliardy serduszek, wraz z imieniem tamtej niuni, mimowolnie wyłączyła kompa, nie chcąc uwierzyć . usiadła w bujanym fotelu przymykając powieki i odchylając głowę do tyłu . prowadziła wewnętrzny monolog, wciąż próbując odepchnąć od siebie prawdę . łzy bezwiednie spłynęły na jej wyblakłe policzki, a słowa, tęsknota i niespełniona miłość - utknęły gdzieś głęboko, podstępnie próbując ją zabić .
|
|
 |
i gdzieś, nie wiem dokładnie w którym momencie, stało się coś niewiarygodnie złego. nie miałam siły normalnie funkcjonować, nie potrafiłam skupić się nad najprostszymi rzeczami, chodziłam rozkojarzona i zupełnie nieobecna . wszystko, każda najzwyklejsza czynność, była dużym wyzwaniem, nieosiągalnym wręcz . znikałam z dnia na dzień, z sekundy na sekundę . rozmywałam się . miłość zabiła mnie od środka, wyżarła ze mnie życie niczym potwór z jakieś dennej bajeczki .
|
|
 |
przepraszam za to, że wy wszystkie możecie rozbierać go wzrokiem, a tylko ja rękoma .
|
|
 |
Poznasz miliony, inną pokochasz, ale to o niej będziesz śnił .
|
|
 |
czuję, że za mało czasu Nam pozostało, by pozwolić sobie na to , by nie być razem.
|
|
 |
Jest tyle rzeczy do naprawiania, a tak mało narzędzi .
|
|
 |
I was in the winter of my life, and the men I met along the road were my only summer. At night I fell asleep with visions of myself dancing and laughing and crying with them.
Three years down the line of being on an endless world tour and my memories of them were the only things that sustained me, and my only real happy times. / lana del rey - ride ♥
|
|
 |
Live fast, die young. Be wild and have fun.
|
|
 |
Każdego dnia obiecujesz sobie, że coś zmienisz, a zawsze wszystko jest tak jak wcześniej.
|
|
|
|