 |
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu'.
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'
|
|
 |
paląc kolejnego z kolei papierosa, myślę o tym 'co by było gdyby'. myślenie w takich kategoriach, jest śmiertelne. żal, spowodowany nie wykorzystanymi szansami, zabija Cię z większą prędkością, niż dym nikotynowy buszujący w Twoich płucach.
|
|
 |
One wszystkie dbają o zeszyty. Na tapetę ustawione mają serduszka, a w wolnym czasie ozdabiają okładki na książkach. Moje zeszyty są pomazane, książki zaniedbane, a tapeta jest czarno - biała. Różnię się, nie?
|
|
 |
nie rozumiem ludzi i ich argumentów. człowiek przeczy sam sobie, a później stara się wpoić mi swoje prawdy, to troszkę bez sensu. zbyt często chcę krzyczeć ogarnij, lub krzyczeć w ogóle i nie robię tego.
|
|
 |
Nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie. Dziwne, bardzo dziwne.
|
|
 |
Nie byłam wolna i wciąż go kochałam. Ale skończyłam to. I byłam szczęśliwa, że nic mnie już nie czeka - nieodebrane telefony, wieczory bez odpowiedzi, martini z oliwkami bo jego znów nie ma.
|
|
 |
najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
 |
Myślisz, że interesuje mnie, czy kochasz? Czy tęsknisz? Czy Ci zależy? o nie. mam to wszystko gdzieś. liczy się tylko moja miłość. kij z tym, co Ty czujesz. ważne, ża ja Cię kocham, a Ty.. Ty powinieneś być zaszczycony !
|
|
 |
Mimo wszystko żałowała, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się skończyła. Przeklinała własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadzał jej serce. Wmawiała sobie, że on nic ją już nie obchodzi. Bez skutku- nadal cierpiała.
|
|
 |
Miłość jest czymś.
Czymś, czego nie da się porównać do niczego innego.
Chociaż może.
Miłość jest jak powietrze - bez niego nie można żyć.
Jest jak uśmiech - każdego dnia cieszy bliską Ci osobę.
Podobna jest do serca..
|
|
 |
Miała w sobie dużo jakiejś niewysłowionej złości. Nic jej tak nie denerwowało jak własna bezradność.. Potrzebowała papierosa, rozmowy i kogoś, kto potrząsnąłby nią i powiedział: 'co ty odpierdalasz?!'
|
|
|
|