|
Piszemy wspólną historie i to będzie bestseller, bo wiem że to co do mnie czujesz jest szczere.
|
|
|
potem to zapić, by choć trochę było słodko, nie chcę Cię martwić, choć życie też mnie zawiodło
|
|
|
Kilometry problemów, sto powodów, by odejść. Znalazłem jeden, dla którego chcę żyć - mówię o Tobie.
|
|
|
Bo jeśli nawet nie znasz mnie ja znam cię od zawsze
Jeśli myślisz, że nie widzę cię, a na ciebie patrzę
Jeśli znikniesz i wrócisz wiesz, że znajdziesz tu mnie
Dotkniesz mnie a ja zamknę oczy i znowu umrę
Jeśli cały świat na raz będzie chciał mnie powstrzymać
Będę i tak tam gdzie twój zapach będzie się zaczynać
Będę tam choćby była to najdłuższa droga...
|
|
|
Jeśli cały świat na raz będzie chciał mnie powstrzymać Będę i tak tam gdzie twój zapach będzie się zaczynać Będę tam choćby była to najdłuższa droga Bo masz we mnie trochę więcej niż przyjaciela i wroga
|
|
|
Nie ma nic wstydliwego. w tym że kogoś zraniłeś. Każdy ranił, lecz w jaki sposób to zrobiłeś? Jeśli zdradziłeś to jesteś bez wartości, nie można Ci ufać, bo do kurestwa masz skłonności.
|
|
|
Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek. Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek..
|
|
|
Lubię ten stan gdy alkohol leje się litrami, w bani mam totalny meksyk, a wokół mnie garstka wspaniałych przyjaciół z którymi idę ramię w ramię. / lajfisbrutal
|
|
|
A z każdym kolejnym łykiem czystej, z każdym kolejnym wziętym buchem do płuc moje wspomnienia gubią rzeczywistość. Daj mi odrobinę czasu, a będziesz już tylko szarą mgłą w pokoju mojej przeszłości. Umieszczę Cię na szarym końcu wygrzebując wspomnienia z Twoją osobą tylko wtedy, by z bliskimi pośmiać się jakim byłeś idiotą w momencie, w którym mnie straciłeś /lajfisbruatal
|
|
|
Nie oglądam się za siebie, wstecz nie patrzę żyje pełnią życia z bronksem w dłoni. Jesteś gotów usiądź przy mnie skręce blanta i zatrzemy razem przeszłość. [lajfisbrutal]
|
|
|
Niezauważalnie obejmował mnie od tyłu całując mokrymi ustami moją szyję. Dreszcze przepełnione rozkoszą wprowadzały mnie w błogi stan powodując, że odchylałam głowę nieco w tył dając mu przy tym zawsze lepszy dostęp. Uwielbiałam jego dotyk. Noce spędzałam w jego objęciach skradając sobie pocałunki. Nie potrafiłam mu się nigdy oprzeć. Moja tarcza nigdy nie funkcjonowała prawidłowo. Mógł zrobić ze mną co chciał. Pozwalałam mu na to. Byłam jego marionetką, kukiełką, na domiar złego chyba nadal nią jestem. [lajfisbrutal]
|
|
|
Jak co dzień z rana mała czarna, mocny szlug i znów zapierdzielam kilometry wyprzedzając tę pieprzoną przeszłość, by tuż wieczorem usiąść w gronie tych najbliższych, stuknąć się kieliszkiem z nimi i świętować do rana kolejny wspaniały przeżyty dzień bez Ciebie.. [lajfisbrutal]
|
|
|
|