 |
Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. Ubóstwiała noszenie jego bluz.
Wkurzała się, gdy zasypiał podczas pisania sms'ów.
Śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę.
Lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy.
Kochała Jego zapach. Irytowała się, gdy ją poprawiał.
Przepadała za patrzeniem w jego czekoladowe oczy.
Polubiła przez Niego chodzenie do szkoły.
|
|
 |
czasami lubię usiąść na jakiejś starej ławce.. pomyśleć. popatrzeć na tych wszystkich zabieganych ludzi słuchając jakiejś smutnej piosenki.
|
|
 |
Już się przyzwyczaiłam, że zawsze to ja jestem tą winną. Więc spokojnie możesz podejść i powiedzieć, że to moja wina. Cokolwiek by nią było .
|
|
 |
-'cześć'. -'cześć. coś sie stało?' odebrała zdziwiona przyjaciółka. -'tak'. -'poczekaj chwile.' Po dziesięciu minutach przyszła do niej, zobaczyła ją zapłakaną. Wydusiła z siebie tylko 'Uzależniłam sie.' -'Od czego?! Wódka? Papierosy? Narkotyki?'. -'Od niego .'
|
|
 |
On = tona wszelakich wspomnień.
|
|
 |
Prawdziwy dystans do siebie ma człowiek, który odważnie zagłębia się w sobie, mimo ryzyka, że może dotknąć własnego dna.
|
|
 |
zrozum, że tak już musi być, że muszę się wypłakać by za chwile podnieść dumnie głowę i iść dalej, zostawiając za sobą kałuże łez i sterty chusteczek.
|
|
 |
Pokaż, że jesteś silniejsza od problemów, mała .
|
|
 |
Te cholerne kilometry psują wszystko, co mogłoby nas łączyć.
|
|
 |
Jestem wrażliwa, czepiam się błahostki, sarkazmu używam częściej niż powinnam,
jeszcze nigdy nikogo szczerze nie przeprosiłam, a sztuczny uśmiech nie schodzi mi z twarzy, ale wiesz co?
|
|
 |
Wzbogaciłeś mnie o jeszcze piękniejsze wspomnienia i wciąż pamiętam Twoje słowa, pamiętam wszystko, nie tylko słowa - Twoje oczy, uśmiech, Twoje ramiona, usta, dosłownie wszystko.
|
|
 |
kiedyś się do Ciebie mocno przytulę, uśmiechnę i powiem: "warto było..."
|
|
|
|