 |
coś pomiędzy szczęściem, a skrajem depresji paranoidalnej.
|
|
 |
chyba nie jestem na czasie ja cie, to było w niedziele,
ale nie w tym roku raczej coś z tym wyświetlaczem jest - nie wiem.
|
|
 |
nie nie nie dogonisz mnie,
biegne wolniej ale w tym cały sens.
dddymi się im z pod dekli,
raa za szybcy się wciekli.
|
|
 |
przyjaźń pomijam, miłość to chłam, przeliczana na ilość ran, ran, które zadam i ran, które mam.
|
|
 |
zwalić na skutek nie na przyczynę, pierdolić ten cały sentyment.
|
|
 |
-mamo idę na dwór - z przyjaciółmi - niee, z Voldemordem !
|
|
 |
Tęskniła. Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko to jedno : tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała. / J.L. Wiśniewski
|
|
 |
'chcesz iść? idź, nie jestem zdziwiony, ponoć nie ma ludzi nie zastąpionych'
|
|
 |
w świata bezsensie po serum sensu brnę, odpowiedz sensie, czy jest sens szukać cię.
|
|
 |
składam pokłon przeszłości ja i moje życie.
mam nadzieję, że przyszłość nie będzie jej odbiciem
|
|
|
|