głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kollorowaaaaaa

  Niszczysz mi życie swoją osobą.    Dlaczego?    Bo nie widzę niczego  poza tobą!

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

- Niszczysz mi życie swoją osobą. - Dlaczego? - Bo nie widzę niczego, poza tobą! ;- *

Nie wiem co Ty w sobie masz  że mam dla Ciebie czas...

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

Nie wiem co Ty w sobie masz, że mam dla Ciebie czas...

Stali się wspólni.    Nie chodziło już tylko o spędzony razem czas    o ciągnące się godzinami rozmowy.    Ale o to  że widzieli świat w dwóch częściach:     my  i  reszta .

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

Stali się wspólni. Nie chodziło już tylko o spędzony razem czas o ciągnące się godzinami rozmowy. Ale o to, że widzieli świat w dwóch częściach: "my" i "reszta".

  Nie rozumiem. Dlaczego  gdy mówię  że Cię kocham  nie robi to na Tobie żadnego wrażenia?    A sądzisz  że prawdziwe są słowa prostytutki  która mówi dzisiejszemu klientowi  że go kocha?

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?

Morał jest krótki i niektórym znany:   Mężczyźni to chuje  a i tak ich kochamy.

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

Morał jest krótki i niektórym znany: Mężczyźni to chuje, a i tak ich kochamy.

  Kotku.    Kotki to masz w schronisku!    Misiu!    A misia znajdziesz w sklepie z zabawkami  dupku!    Dupka to szukaj w więzieniu  mała!    Mała to jest twoja pała  a nie ja!

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

- Kotku. - Kotki to masz w schronisku! - Misiu! - A misia znajdziesz w sklepie z zabawkami, dupku! - Dupka to szukaj w więzieniu, mała! - Mała to jest twoja pała, a nie ja!

I tak patrzył na mnie szczerze całe dwie i pół sekundy.    Ta chwila mimo  że krótka  była dla mnie istnym rajem..

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

I tak patrzył na mnie szczerze całe dwie i pół sekundy. Ta chwila mimo, że krótka, była dla mnie istnym rajem..

  ... I że nie opuszczę Cię  aż do śmierci.    Grozisz  czy obiecujesz ? ♥

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

- ... I że nie opuszczę Cię, aż do śmierci. - Grozisz, czy obiecujesz ? ♥

  A to  że bez Ciebie nie mogę oddychać  to już mówiłam?    Tak  mówiłaś.    A to  że nie chcę nikogo innego  mówiłam?    Tak  mówiłaś.    A to  że Cię nie zostawię?    Mówiłaś Kochanie. Mówiłaś także  że jestem Twoją iskierką w oku       że jestem Twoim małym wielkim szczęściem.    A ja?    A Ty... Ty jesteś ważniejsza  niż ja sam. Jesteś moim 8 cudem świata.

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

- A to, że bez Ciebie nie mogę oddychać, to już mówiłam? - Tak, mówiłaś. - A to, że nie chcę nikogo innego, mówiłam? - Tak, mówiłaś. - A to, że Cię nie zostawię? - Mówiłaś Kochanie. Mówiłaś także, że jestem Twoją iskierką w oku, że jestem Twoim małym wielkim szczęściem. - A ja? - A Ty... Ty jesteś ważniejsza, niż ja sam. Jesteś moim 8 cudem świata.

A potem uśmiechnął się tak pięknie  że nie miałam wyjścia   musiałam się w nim zakochać.

kochanie_ogarnij dodano: 8 sierpnia 2011

A potem uśmiechnął się tak pięknie, że nie miałam wyjścia - musiałam się w nim zakochać.

 1 Wchodzi do pokoju  wie  że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem  że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans  który nas dzieli. Nie wiem  czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę  po prostu żeby siedział  tu  obok  przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło  już zawsze. A wiem  że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki.  I wybucham płaczem  który  tłumiłam w  sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie  jakby chciał nas ze sobą połączyć  fizycznie  na siłę  bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach  plecach.  Mówi  że będzie dobrze  że jeszcze się wszystko ułoży.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[1]Wchodzi do pokoju, wie, że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem, że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans, który nas dzieli. Nie wiem, czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę, po prostu żeby siedział, tu, obok, przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło, już zawsze. A wiem, że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki. I wybucham płaczem, który tłumiłam w sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie, jakby chciał nas ze sobą połączyć, fizycznie, na siłę, bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach, plecach. Mówi, że będzie dobrze, że jeszcze się wszystko ułoży.

 2  Nie ufam już nikomu  zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii  całuje mnie. Całuje mnie  by mnie pocieszyć. Całuje mnie  bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie  tak zachłannie i namiętnie  jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię  że wyrywam się z jego objęć  nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego   że  krzyczę  że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej  odsuwam się  plecami dotykam szafy  opanowuję płacz i mówię  Wyjdź .  Zero reakcji. Krzyczę  WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy  bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę  tak jak pozwoliłam mu  by mnie zostawił. Samą  na podłodze  z wykrwawionym sercem.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[2] Nie ufam już nikomu, zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii, całuje mnie. Całuje mnie, by mnie pocieszyć. Całuje mnie, bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie, tak zachłannie i namiętnie, jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię, że wyrywam się z jego objęć, nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego , że krzyczę, że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej, odsuwam się, plecami dotykam szafy, opanowuję płacz i mówię "Wyjdź". Zero reakcji. Krzyczę -WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy, bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę, tak jak pozwoliłam mu, by mnie zostawił. Samą, na podłodze, z wykrwawionym sercem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć