 |
|
bo czasami słowa są zbędne. znaczniej potrzebniejsze są gesty i czyny. //cukierkowataa
|
|
 |
|
kolejna tabliczka czekolady i obawa, że znowu pójdzie coś nie tak, że kolejny raz będzie miała podpuchnięte oczy od płacz. bała się nie przespanych nocy i ciągłych myśli "co by było gdyby?" //cukierkowataa
|
|
 |
|
siedzieli razem w klubie przy barze popijając drinka. zanim przyszli pokłócili się. "jeśli chcesz wracaj do domu, ja zostanę jeszcze." powiedziała stanowczo, poważnym głosem. "Chyba sobie żartujesz nie zostawię cię tu samą" spojrzał ma nią obrażoną miną. "jak chcesz." odwróciła się na pięcie i skierowała na parkiet gdzie wszyscy tańczyli. bawiła się w najlepsze wiedząc że on siedzi wkurwiony i obserwuje ją. podszedł do niej nieznajomy koleś i zaprosił to tańca. zgodziła się. kiedy zbliżał się czwarty taniec już jej nie było w klubie była w drodze do domu a chłopak który z nią tańczył obmywał swoją twarz w męskim kiblu ze krwi.//cukierkowataa
|
|
 |
|
czasami jest tak że w sercu panuje minusowa temperatura, chodź na zewnątrz jest upał. nic nie jest w stanie nas ogrzać, a jeśli nawet to jest to bardzo trudne. //cukierkowataa
|
|
 |
|
bo facet nie tylko ma pachnąć męskimi perfumami. ma nim też być. //cukierkowataa
|
|
 |
|
limit cierpliwości skończył się na dziś. wszystko ma swoją granice. nie sądzisz.? //cukierkowataa
|
|
 |
|
wygląda jak chłopak, pachnie jak chłopak ale to tylko skurwysyn. //cukierkowataa
|
|
 |
|
urojoną miłość zamykam w psychiatryku razem z uczuciami. //cukierkowataa
|
|
 |
|
nie obchodziło Cię to, że byłeś dla mnie całym światem, więc dlaczego mnie ma teraz obchodzić to, że zaczęło Ci zależeć ? /espoir
|
|
 |
|
jebać wszystkich którzy spierdolili z naszego życia bez wyjaśnienia .
|
|
 |
|
-Byliśmy nad rzeką. Szliśmy trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim i o niczym. Nagle zaczyna padać deszcz, tak ni z tego ni z owego. Zarzucił na mnie swoją bluzę, za dużą na mnie ze cztery rozmiary. Założył mi kaptur na głowę i delikatnie uniósł mój podbródek. Potem przysunął się do mnie jeszcze bliżej i nasze wargi spotkały się w cudownym pocałunku. Jedyne, co mi przychodziło wtedy na myśl, to to, żeby ta chwila trwała wiecznie.. -I co, i co było potem !? -Zadzwonił budzik.
|
|
|
|