 |
- to o której po mnie przyjdziesz? -umówisz się z nieznajomym? -nie może być gorszy od znajomych. / Gossip Girl
|
|
 |
kochasz to, uwielbiasz, wysławiasz - samotność.
|
|
 |
źle się z tym czuję, nie już nie mogę się uśmiechać, cierpi świat, chmury płaczą z oczu płyną łzy do ust alkohol rzucę to i nałogi, ale teraz idę zapalić. do widzenia.
|
|
 |
któregoś dnia to wszystko przeminie. tak po prostu zapomnisz o wszystkich przykrościach, które cię spotkały, o złamanym sercu, o wszystkim co się stało, śnieg znowu obsypie wszystkie pagórki cichego miasta i odetchniesz z nie spotkaną dotychczas ulgą w płucach.
|
|
 |
pomiędzy palcami wyślizgnęły nam się czasy, kiedy obietnica była coś jeszcze warta.
|
|
 |
Powiedział, że ani chwili nie chciał być wtedy ze mną sam, bo gdyby to się stało poznałby mnie lepiej, powiedział, że zwyczajnie przestraszył się tego, że mógłby być moim znajomym, powiedział też, że to dlatego, że na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie osoby która krzywdzi.
|
|
 |
chcesz wyznań ? potrzebujesz całego tego "powiedz co czujesz" z mojej strony ? prosisz mnie o szczerość ? proszę bardzo. nienawidzę cię. i nie mam nic do dodania. / smacker_
|
|
 |
apel do życzliwej/go nieznajomej/go, który/a czyta moje moblo. nie słońce, nie myslę ani, że to jest fajne, ani, że ludzie tak pomyślą. : ) snuj sobie swoje jakże trafne teorie dalej. muszę odpisać tutaj, bo bałaś/eś się tego co ci odpiszę, dlatego lepiej mnie było zablokować ? no, gratuluję odwagi. xd mam "odwalić się od cudzych facetów" ? hahaha, będzie ciężko, najpierw musiałabym się do jakiegoś dowalić. : ) słońce, jeśli twoje życie jest tak nudne, że śledzisz moje na bieżąco, to w sumie mogłoby mi być przykro z tego powodu, ale jakoś tak nie jest. : ) może znajdź sobie coś do roboty, albo nie wiem, dorośnij ? pozdrawiam bardzo cieplutko i życzę, aby coś się jednak w twoim życiu wydarzyło. :*
|
|
 |
psychodeliczne tango z cieniem, na skraju myśli z porzuceniem.
dbałość o szczegóły, wgląd aparycji na marazm duszy.
mozolne oddychanie, niemalże ze strachu...
szeptanie słów niezrozumiałych, na przełomie czasu.
tysiące myśli, sprzecznych ze sobą...
sygnały dymne, we mgle tłumu,
wciąż powtarzające się schematy bólu.
|
|
 |
jaki był mój udział w tym wszystkim ? ja popełniłam tylko straszny błąd. zaufałam. / smacker_
|
|
 |
rozdrapuję stare rany, tak, jak zdrapuje się skórę z przedramion. do krwi. / smacker_
|
|
|
|