 |
Zdecydowanie powinnam postawić na samotność.
|
|
 |
Nie robię tego specjalnie,to jest przyzwyczajenie, a raczej powinno być to traumą, znaczy ja sama nie wiem co to jest, zawsze było tak, że to ja byłam tą złą, krzywdzącą ludzi, pamiętam jak rodzice zaczęli mnie nie znosić, bo inni rodzice przychodzili ze skargami że ciągnę ich córeczki za włosy po podłodze czy kopie chłopców w brzuch, chociaż nie, rodzice nie znosili mnie już dużo wcześniej, chyba jedyne czego chcieli od życia to bycie ze sobą i dobra praca, bez zbędnych balastów w postaci dzieci, później interesowali się mną tylko wtedy, gdy ktoś dzwonił, bo jego dziecko wychodząc ze mną, wróciło kompletnie nawalone, zjarane czy pozbawione dziewictwa, rodzice zawsze powtarzali mi tylko jaki to zły wpływ mam na innych , nie zdając sobie sprawy jak źle ich stosunek do mnie, wpływa na mnie, więc nie mów mi, że przeze mnie cierpisz, to zdanie brzmi dla mnie równie neutralnie co "chodźmy na fajkę", nie poruszysz mnie w ten sposób, nie zmienię się, jestem zepsuta, wciąż jestem nienaprawiona
|
|
 |
Że co, że masz dość tego roku? Daj spokój, ja już 3 stycznia miałam kompletnie dość tego roku, teraz nawet nie potrafię wyrazić mojej odrazy na wzmiankę o dwa tysiące dwunastym.
|
|
 |
kiedy będziesz już odchodził, daj znać. powiedz coś w stylu "jutro już nie przyjdę", albo "więcej się nie zobaczymy, w porządku?" będzie bolało zdecydowanie mniej, niż gdybyś miał pożegnać mnie swoim słodkim "to do jutra" i nigdy więcej nie pojawić się w moim życiu. / smacker_
|
|
 |
nie, nie wierzę w ludzi. ale wierzę w ciebie, zawsze będę. / smacker_
|
|
 |
uwielbiam cię tym uwielbieniem, na które do tej pory nikt jeszcze sobie nie zasłużył. nieskończonym. / smacker_
|
|
 |
a co gdybym wtedy cię jednak skreśliła ? dziś nie miałabym komu wypłakiwać kałuż na ramieniu, nie miałabym do kogo dzwonić, za każdym razem, gdy coś zepsuję, nie miałabym ciebie, a to byłaby najboleśniejsza strata ze wszystkich możliwych. / smacker_
|
|
 |
masz samochód, dom, jego niebieskie oczy...
- a może serce chce roweru, 1 pokoju i brązowych oczu kogoś innego...
|
|
 |
Musisz tylko oddychać, to wszystko. Do cholery, oddychaj.
|
|
 |
Cięte blizny na dłoni wcale nie znikają tak szybko jak bym chciała, a ludzie wciąż nie przestają ranić, mimo tylu wyrzuconych z siebie mechanicznie, wyuczonych, sztucznych "przepraszam".
|
|
 |
tak, wciąż czekam. ale już niedługo. wkrótce przestanę. przekreślę cię na zawsze. zamknę te drzwi, do których nie masz klucza. i choćbyś nie wiem jak się starał, nie wrócisz. bo jeśli się ode mnie odchodzi, nie ma się dokąd wracać. / smacker_
|
|
 |
zostawiliście mnie tak całkiem samą. próbowałam zalepić dziurę po was jakimiś przelotnymi znajomościami, fajnymi chłopcami, którzy potrafili wywołać u mnie ten zawsze choć trochę udawany uśmiech. a was nadal nie było. nigdy nie byliście moi, ale ja pewnie już zawsze będę po części wasza. mimo, że nie chcę. mimo, że bardzo chcę być tylko swoja. zawsze będę rozdarta, chociaż przecież nikt mnie nigdzie nie trzyma. / smacker_
|
|
|
|