 |
Wędrówka bez granic, w podróż ze światem,ja sam na sam ze sobą i mój chory imperatyw'
|
|
 |
'Kiedy się śmieje, kiedy płacze i jest mi wszystko jedno,słowa dla mnie wtedy są tym czym dla złodzieja ciemność.'
|
|
 |
Znów późna pora, tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś sto lat'
|
|
 |
chcę pomyśleć z zawieszonym w głąb gdzieś wzrokiem
|
|
 |
Czas, pieprzony czas, gdy wszystko zastyga w nas, porusza się tylko czas'
|
|
 |
co przyszło odejdzie, upadnie co powstało, jutro będzie dużo tego czego dziś jest mało
|
|
 |
to będzie w nieznane rejs, miejskie wydanie, przedzieranie się labiryntem przejść, poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens
|
|
 |
to tylko ja. ja i moje chore myśli.
|
|
 |
Telefon wibruje. Słyszę swój śmieszny dzwonek ogłaszający nadejście sms'a. Spoglądam na wyświetlacz 'masz jedną nieodebraną wiadomość'. Nadawca: ON. Treść wiadomości: :* I do końca dnia jestem najszczęśliwsza dziewczyną na świecie. Oto jak głupi buziak może wprowadzić w stan euforii
|
|
 |
Uwielbiam kiedy patrzymy na siebie w oczy i nagle pojawia się ten uśmiech , który pokochałam od razu.
|
|
 |
jego inicjały wyryte w moim sercu
|
|
 |
trzymać język za zębami tępe pizdy
|
|
|
|