 |
'' Z natury jestem słodka tak to mnie wychowała mama,
Lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama. ''
|
|
 |
Kilka kłótni, co stały się poważne dopiero w czasie ciszy po nich.
|
|
 |
'- Jaki On był?
- A płakałeś kiedyś, synu?
- Każdy chyba..
- Ja płakałam, gorzko płakałam, jak było mi źle, jak jemu nie było, nie miałam go, a chciałam, potrzebowałam. Wiedziałam od początku, że tylko jego.. i tylko z nim, wszystko. Z nim leżeć w słońcu, z nim wędrować, jak oglądać świat to jego oczami, mówić, to jego ustami... ale zniknął i nie miałam go, i sił też nie miałam, i łamałam się jak sucha gałąź. I rwałam włosy z głowy, myśląc, jak go zatrzymać, kiedy traciłam go z oczu. Potrzebowałam jego głosu, śmiechu, jego łez, bardziej niż on mnie całej... Myślisz, synu, że mi wstyd? Postawiłabym pomnik i zapisała to wszystko na nim, i klękałabym przed nim, do końca życia.
|
|
 |
To jest całkiem zabawne. Im jestem gorsza, tym bardziej mnie pragną. Może oni wcale nie szukają kobiety, która będzie stawać na głowie, by ich zadowolić, takiej, która gotuje obiady i pierze brudną bieliznę, płacząc później, że nikt nie docenia jej starań. Zabawne, że wcale nie jestem miła, a oni obrażają się na chwilę, a potem wracają na kolanach. Masochiści, których kręcą złe kobiety, spóźniające się na spotkania, zgrywające się na nieodpowiedzialne i bezuczuciowe, ale jednocześnie zmysłowe. Lubią gubić serca, a przy okazji wydawać pieniądze, choć nie maja gwarancji, czy ich starania zostaną wynagrodzone. Potem cierpią, ale ktoś musi im uświadomić, że niemal wszystko może zranić, pozostawiając blizny. Nazywają miłość katem, ale bez niej nie istnieje szczęście. Czasem warto poddać się pasji namiętności, pamiętając, że pasja ma dwa znaczenia i to drugie może przynieść niewyobrażalny ból.
|
|
 |
Nie wiedziałem, co zrobić. Objęła mnie, a ja się nie opierałem. Razem z nią objąłem ramionami cały świat.
|
|
 |
“ Kochasz ją, prawda? Jeśli naprawdę ją kochasz, za żadną cenę nie spuszczaj z niej wzroku. Nieważne, co zobaczysz, nieważne, czego się o niej dowiesz, nie odwracaj się od niej. Kiedy już raz będzie w Twoich ramionach, nie puść jej. Kiedy raz zdecydujesz się kogoś kochać, to Twój obowiązek.
|
|
 |
"Wielcy ludzie umierają młodo, dlatego będę długo żyć" - Piotrek :D
|
|
 |
Nie należę do domatorek, lubię smak adrenaliny i życie w ciągłym biegu. Nie lubię stagnacji i chyba boję się jej, dlatego w moim życiu raz jest lepiej, raz gorzej, ale nigdy stabilnie, choć ta paranoja i sinusoida jest piękna. Co jeszcze: nienawidzę schematów i stereotypów, które potrafią być krzywdzące i nie oddają prawdy o człowieku. Ciągle mnie gdzieś gna, łapię okazję i chyba podróżuję trochę autostopem przez to życie, licząc na farta i na to, że ładne oczy i inteligencja mogą zapewnić sukces, choć to spryt i cwaniactwo są najkrótszą drogą do fortuny. Bywam cyniczna, pewna siebie, potrafię złamać serce i nazywasz mnie silną kobietą, nawet, gdy leżę w łóżku chora. Wiem, że lubisz patrzeć na mnie, gdy śpię i jestem wyjątkowo bezbronna, a ty wdychasz zapach moich włosów i dotykasz mojego ciała. Jesteś jedynym mężczyzną, przy którym nie wstydzę się okazać słabości. Czasem się na siebie wkurzamy - to fakt, ale kiedy mnie przytulasz, zdaję sobie sprawę, że łączy nas Miłość. Przez duże M.
|
|
 |
-Uwielbiam takie noce jak te-oznajmił muskając dłonią mojego nagiego ramienia-tak?a co najbardziej uwielbiasz?-spytałam z dziewczęcym łobuzerskim głosem,uśmiechając sie szeroko.-A wszystko uwielbiam,szczególnie jak leżysz przy mnie.Jak zasypiam i jesteś obok, jak budzę się i też jesteś obok- powiedzial-taaaak,szczególnie taka nagusienka leże obok !-dodałam wybuchając śmiechem,do ktorego i on się wlączył.-No to efekt uboczny tych wsponych nocy-szepnął,po czym objął moją twarz dłońmi i zaczął okładać mnie swoimi pocałunkami-Pragnę mieć z Tobą dzieci-zaczął układając mnie na swojej klacie-Wiem! ale jeszcze nie teraz, za min 3 lata Kocie-odpowiedzialam.-O nie ! za 9 miesięcy masz urodzić mi zdrowego bobasa!-krzyknął i zaczął calować moje nagie ciało,krok po kroczku odkrywając na nowo każdy zakamarek mego ciała.Rozczarowalam Go,bo nie doczekał się Bobasa, ale doczeka ! || Pozorna came back ! ;*
|
|
 |
Nigdy nie jest tak, że miłość jest dana raz na zawsze. Owszem, może być prawdziwa, co wcale nie oznacza, że będzie trwała. Żyjemy w czasach, w których społeczeństwo jest nastawione na zminimalizowanie cierpienia, stąd strach przed zaangażowaniem się. "Na zawsze" nigdy nie jest dane razem z miłością. Trzeba je sobie wypracować. Sama miłość nie wystarcza. Konieczna jest umiejętność pokonywania kryzysów, które są nieuniknione nawet w dobrych związkach. Ale nie masz się, czym martwić. Po pokonaniu najgorszych chwil zawsze pojawiają te najlepsze, a ludzie są dojrzalsi o przeżyte doświadczenia i potrafią się nimi cieszyć jeszcze bardziej.
|
|
 |
Lech nie zdechł i ma się zdrów. Poznańscy zawodnicy udowodnili, że jednak stać ich na zagranie dobrego spotkania. Starali się od początku meczu. Cóż, po porażce w Szczecinie musieli pokazać, że jednak nie są ciotami i potrafią zapierdalać po zwycięstwo. Gostomski był na posterunku i po raz kolejny podobała się jego gra, Teodorczyk trochę pudłował, ale w końcu strzelił piękną bramkę, Pawłowski - brawo za celne trafienia!, choć aplauz należy się także młodziakom: Karolowi Linettemu i Dawidowi Kownackiemu, którzy wspólnymi siłami zrobili kapitalną akcję, zakończoną celnym strzałem. Jestem dumna z tego, że kibicuję właśnie tej drużynie. A hejterom, którzy wróżyli Lechowi kolejną porażkę, mogę tylko powiedzieć: cztery do zera, Kolejorz żegna frajera. Spotkanie spotkaniu nierówne, a przegrana bitwa nie oznacza jeszcze przegranej wojny. Jest jeszcze nadzieja, że mistrzostwo trafi do nas, a dopóki walczysz, masz szansę na zwycięstwo.
|
|
|
|