 |
chcesz się wyżalić a kończy sie na tym że ty pocieszasz :(
|
|
 |
'Kochasz dlatego, że kochasz. Kocha się bez przyczyny.'
|
|
 |
|
Zrób dziś coś, czego nie odważyłabyś się zrobić wczoraj. [ yezoo ]
|
|
 |
|
tylko słowo, a pójdę za tobą na koniec świata
|
|
 |
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
 |
mam dość i naprawdę nie daję już rady i znowu się zgubiłam i nie potrafię się odnaleźć i jest mi zimno i duszno bo duszę się tym wszystkim duszę się Tobą duszę się nami a najbardziej duszę się sobą i źle się czuję , taka zła , cholernie zła , pusta , najgorsza , nie panuję nad tym , nie panuję już nad niczym. Ciemność , ciemność dookoła ta ciemność jest wszędzie i kruszę się w niej , kruszę jak ten pierdolony biały proch który odkąd Cię zabrakło zastępuje mi powietrze. Czuję że nie powinno mnie tu być , przesiaduję na cmentarzu patrzę w znajome tabliczki i coraz częściej dochodzę do wniosku że powinnam być już wśród tamtych bliskich / nacpanaaa
|
|
 |
` To jest własnie prawdziwa miłość.Kiedy kochasz bez względu na wszystko,kiedy potrafisz wybaczyć nawet,kiedy bardzo cierpiałaś.Kiedy w tej własnie jednej osobie skupia się cały Twój świat i jej szczęścia pragniesz najbardziej,czasem nawet kosztem własnego.
|
|
 |
` Boli. Kurewsko boli mnie każdy dzień bez Ciebie, rozumiesz? Ja już nie daję rady, nie mam siły tęsknić i czekać. Bo ciągle czekam, chociaż nie wiem po co. Przecież nie wrócisz, nie? Masz inne życie, nie jestem Ci w nim potrzebna. Wolałeś uciec od mojej miłości, czyżby było z nią coś nie tak? Powiedz jak jest, może we mnie po prostu brakuje jakiegoś elementu bez którego nie wyobrażałeś sobie naszego wspólnego życia. A ja głupia planowałam naszą przyszłość, która po brzegi miała być wypełniona szczęściem i czułością. Na kilometr miało pachnieć miłością, ale Ty tego nie chciałeś. Zrezygnowałeś, a ja do dziś nie potrafię w to uwierzyć. I męczę się, ciągle męczę się tymi wszystkimi wspomnieniami, kiedy mówiłeś mi, że nigdy mnie nie zostawisz. Byłam naiwna, a Ty tak pięknie kłamałeś i pozwoliłeś mi na miłość, która w większej mierze przyniosła tylko cierpienie. Jak mogłeś do tego wszystkiego dopuścić?
|
|
 |
-Napisz do Niego.
-I co mu kurwa powiem ? że Go kocham ? że nie mogę bez Niego żyć ? I potem co ? żyli długo i szczęśliwie ?
|
|
|
|