 |
nawet nie chcę słyszeć ile mogłem zrobić do tej pory już
|
|
 |
jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin, a wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności
|
|
 |
niezbyt się jaram, że celujesz we mnie – wypierdalaj
|
|
 |
obserwuje Cię już długo z wytężoną uwagą, jakbyś była nago
|
|
 |
myślisz, że się przejmuję? żyję sobie tak po prostu, pytasz co tam? wszystko w jak najlepszym porządku
|
|
 |
kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze
|
|
 |
pieprz to, pieprz to wszystko. Czemu? Bo możesz. Po prostu wstań pewnego dnia i zacznij żyć, zacznij się uśmiechać i łapać każdą sekundę i każdy oddech
|
|
 |
"świat miał się zawalić, ale się nie zawalił, bo mam wiernych kumpli i przyjaźń ze stali i co by się nie działo by przy mnie zostali"
|
|
 |
zaczęła płakać, ja nie mogłem tego pojąć Każde poszło inną drogą, ona chciałaby pójść moją
|
|
 |
dziś całkiem inaczej patrzę na błędy choćbyś bardzo się starał nie możesz mnie skrzywdzic
|
|
 |
i choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
|
|
 |
są sprawy których nie zapijesz wódką, nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno
|
|
|
|