 |
Samotność to chyba mój najgorszy wróg,
bo nawet gdy nie jestem sam, to czuje ją znów
Nikt tu nie rozumie słów, melodii zranionych dusz
chciałbym wiele razy zmienić ten chłód, bięgnę bez celu...
|
|
 |
Nie rozumiesz, beceluj, kieruj, steruj, się nie aferuj
nawet odcięty od tlenu, w żyłach śmierć dla systemu
Nie musze być z harlemu, by mieć z genów ziomuś getto
Ci wiedzą, że na ziemi płonie piekło, nie jest lekko.
|
|
 |
Nienawidziłam siebie, nie rozróżniałam kolorów
I nie chodziło o Ciebie.
Ty, ty byłeś tęczą na niebie,
Ręką w potrzebie, aniołem stróżem.
|
|
 |
Musiałam Cię spotkać i poczuć czułość,
Kochać się z Tobą nie oszukując.
Ciężko żyć codziennie pokutując.
Teraz wiem, że życie jest dla tych co budują.
Przepraszam, szczerze żałując.
|
|
 |
-Wybaczysz ? - Nie wiem czy wybacza się tchórzom.
|
|
 |
Now that you're gone...
Now that you're gone...
Now that you're gone...
Was what I did so wrong?
So wrong that you had to leave me alone?
|
|
 |
Warto jest żyć, bo piękne są chwile, nie dla tych miejsc lecz dla ludzi się żyje.
|
|
 |
"bo nawet u bliskich, nieczysty taniec być może
|
|
 |
Mam zbyt wielkie nadzieje odnośnie zbyt małych ludzi.
|
|
 |
Chętnie wróciłabym do czasu i miejsca,
kiedy byłam w stosunku do Ciebie :
zbyt dobra, zbyt miła, zbyt uczynna.
Pogoniłabym Cię już tamtego dnia.
Zmarnowałam tylko czas, mój przyjacielu.
|
|
 |
W krzyku ciszy, pośród bezradności umysłu, stoję obdarta z uczuć licząc na cud , że kiedyś pojawi się moja szansa.
|
|
 |
"Ograniczeni przez strach, uwięzieni w murach, które zbudowali własnymi rękami, pogrążeni w śnie, jednak wciąż żywi - walczymy by się przebudzić."
|
|
|
|