 |
jeżeli nie ma sie przy sobie ukochanej osoby, nie ma dla kogo ważnego żyć, przychodzą najróżniejsze myśli samobójcze, lecz zawsze kończy się na napisaniu listu, który i tak potem zostaje wyrzucony do śmieci.
|
|
 |
najlepszym wyjściem z nieszczęśliwej miłości jest w nią nie wchodzić.
|
|
 |
a gdy kolega powiedział, że trudno się dogadać z jego dziewczyną,odpowiedziałam ' fakt, jest dziwna,ale kochana', a on na to 'eh, kocham to zniose jej humory'. najfajniejsze słowa jakie kiedykolwiek usłyszałam z ust chłopaka.
|
|
 |
Życzę Wam Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych, mega wystrzałowego sylwestra, po którym zapewne połowa z Was będzie miała kaca, ale to omińmy, a na Nowy Rok, życzę Wam, abyście były szczęśliwe w miłości, i w ogóle ;)
|
|
 |
tak strasznie cie kocham, i tak strasznie nie mam już sił.
|
|
 |
wolne, każdy się cieszy oprócz mnie. koleżanki będą widywały swoich najukochańszych codziennie, a ja nie. ja mogę widywać go tylko w szkole, dlatego nie cieszę się z tylu dni wolnego. będzie mi brakowało, jego niebieskich oczu gapiących się na mnie na każdej przerwie, tego jak bardzo przejmuje się w sobie, kiedy siedzę na parapecie z głową w kolanach- wie, że wtedy płaczę. nie zobaczę jego brudnych butów, ani jego ulubionej szarej bluzy. nie zobaczę jego udawanej obojętności.
|
|
 |
ludzie mówią, że stałam się psychicznie chorą osobą. tak, mają racje. od czasu kiedy odszedłeś, codziennie pije 4 kawy, po 9 łyżeczek. ostatnią o 23. śpię 3 godziny na dobę, a uśmiecham się tylko do pudła zwanego telewizorem, kiedy leci Franciszka Maj. Jedyną osobą, która słyszała mój głos, od bardzo dawna jest moja mysz, bez której nie dałabym rady. Spodobało mi się takie życie, i myślę, że już mi nie jesteś potrzebny, w razie gdybyś chciał wrócić.
|
|
 |
mówią ze apap nie uzależnia. niby skąd to mogą widzieć, skoro każdy ma inne uzależnienia. moim uzależnieniem są papierosy i... ty.
|
|
 |
a na przerwach szukam wzrokiem jego szarej bluzy, którą zawsze nosi.
|
|
 |
czy jest coś gorszego niż całodobowe myśli tylko o jednym? o nim?
|
|
 |
gdy przyjaciel wyjechał z miejscowości na kilka dni, uświadomiłam sobie, że nie mam co robić, z kim wyjść i połazić po ulicach tak o, z papierosem w zamarzającej ręce, nie zwracając uwagi, na przechodzących ludzi.
|
|
 |
gdy oddałam zeszyt pani od polskiego, aby oceniła zadanie, poprosiła mnie o podejście do niej. w myślach miała tylko, to, że dostane niedostateczny. nauczycielka wyszła ze mną na korytarz, aby powiedzieć mi co podobno 'niechcący' przeczytała na końcu zeszytu. powiedziała, że nigdy wcześniej nie czytała tak wspaniałych opowiadań, wierszy, historyjek o miłości. odpowiedziałam płacząc, że to cała moja miłość do ciebie opisana na tych kartkach. polonistka śmiejąc się powiedziała 'oj tak tak... miłość nastolatki jak ja to znam... dziecinne, ale przejdzie.'. w tej chwili myślałam, że jej wyjebie.
|
|
|
|