 |
masz tapety więcej na ryju, niż ja w pokoju.
|
|
 |
wieczorna kawa, papieros, ja na parapecie i twoje zdjęcie palące się na dachówce- mogę stwierdzić, że ten wieczór jest bardzo miły.
|
|
 |
grzeczne dziewczynki idą do szkoły, a niegrzeczne siedzą z piwem w parku.
|
|
 |
możesz pytać jak się mam, ale i tak nie odpowiem. możesz pytać czy coś chce, przecież i tak nie odpowiem. możesz pytać czy cie kocham, ale dobrze wiesz, że walne ci w twarz. możesz pytać o moje marzenia, a wtedy powiem ci, że się spełniają.
|
|
 |
wróciłeś, i jeszcze masz czelność się wkurwiać za to, że palę. wiedziałeś że byłeś moim uzależnieniem, przecież odchodząc sam powiedziałeś, żebym znalazła sobie nowe, więc teraz mnie nie denerwuj, i nie mów, że mam rzucić, bo odejdziesz. dobrze wiesz, że.. wybiore palenie.
|
|
 |
daj mi wino i szlugi- dopiero wtedy opowiem ci o miłości.
|
|
 |
nie jestem z tych dziewczyn, które po utracie chłopaka idą na zakupy, do fryzjera, i już zapominają o tym co było. jestem z tych, które płaczą, cierpią i tęsknią. nie wylecze tęsknoty głupimi zakupami, czy nową fryzurą.
|
|
 |
przecież nie mogę dopuścić do tego, bym się z tobie zakochała . nie.. nie po raz kolejny.
|
|
 |
Wbiegła do szatni, zaczęła go bić, on nie wiedział o co chodzi, a przynajmniej udawał. ''zdradziłeś mnie, zdradziłeś!''- wykrzyczała zapłakana zsuwając się po ścianie na ziemię.
|
|
 |
godzina 23. siedzieliśmy sami na klatce, kłóciliśmy się, nagle mama zawołała mnie, abym wyniosła śmieci, zostawiłam go na chwile wykonując polecenie. wracając nie widziałam już go. ze smutną twarzą wyszeptałam "odszedłeś!?". stojąc tak w rozsypce usłyszałam z ciemnego kąta "nigdy bym cię nie zostawił".
|
|
 |
trzymanie ciebie za rękę, to najlepszy narkotyk na świecie, wiesz?
|
|
 |
nie cierpię patrzeć na chłopaka, który płacze. strasznie mnie to boli. najbardziej nie lubię kiedy płaczą przeze mnie, czuje się wstrętnie. nienawidzę tego. mam wtedy ochotę podejść i powiedzieć, że jednak będzie dobrze, i że nie odchodzę, mimo, że nie kocham.
|
|
|
|