 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
/abstracion
|
|
 |
To było miłe, ale nie poskładało mojego serca./esperer
|
|
 |
Zwykła obojętność nie boli. Boli obojętność ze strony osób, które obiecywały być na zawsze, a nagle zamykają się przed Tobą i przestaję emitować to ciepło, które kiedyś Cię ogrzewało. Nie są już tym światełkiem, które zawsze pozwala odnaleźć drogę do ich serca./esperer
|
|
 |
Dla nas skończył się czas. Jestem tylko ty i ja. Dwie osobne jednostki. Dwa osobne serca, które nigdy się ze sobą nie zsynchronizują. /esperer
|
|
 |
Leżymy na łóżku i oglądamy kreskówki śmiejąc się jak małe dzieci. W krótkich momentach jestem po prostu szczęśliwa. On patrzy na mnie jakby w moich oczach ktoś zamknął cały jego świat. Pościel przesiąka jego zapachem, równomierny oddech i mam wrażenie, że rozumiemy się bez słów. Potem wychodzi i za zamkniętymi drzwiami zostaję ja z rzeczywistością. Wracam do tego pustego łóżka i ani przez chwilę nie tęsknie za tym, który właśnie wyszedł. Tęsknie za tym, który odszedł dawno temu i nigdy nie znajdzie się wśród tych, którzy wracają./esperer
|
|
 |
wiesz chciałabym spotkać Cię. W knajpie, w parku. obojętne. Chciałabym iść z Tobą na fajkę. Tak. chociaż ja praktycznie nie palę. Ale zazwyczaj fajka to dobry powód do rozmowy. Tak. myślę,że spytalabyś co u mnie, ja jak gdyby nigdy nic odpowiedziałabym ,że jest spoko,spytałabym co u Ciebie. Ty zanim byś skończył opowiadać, kończylibyśmy już papierosa,zawsze pisałeś długo co u Ciebie. Po tym,uśmiechnęłabym się do Ciebie i spytała, czemu się nic nie odzywasz, czemu straciliśmy kontakt. Wpatrzyłabym się na Ciebie. tak, lubiłeś to. Poczekałabym na odpowiedź, uważnie. przypatrując się każdym Twoim gestom. Pewnie miałabym już łzy w oczach. Ty byś zapewne powiedział,że jakoś tak wyszło, w sumie też się nad tym zastanawiasz. Wtedy wypalilibyśmy już nasze fajki.Wstałabym i odeszła. Tak,niczego w sumie by ta rozmowa nie zmieniła, byłoby mi trochę lżej na sercu,ale nadal bym o Tobie myślała, Ty o mnie też. A przecież już zapominamy. Nie wiem czy warto, przeprowadzać tą rozmowę/m_z
|
|
 |
Czasami usycham z tęsknoty chciałabym Cię mieć przy sobie. Bez względu na wszystko chciałabym żebyś był. Bo tak ciężko jest patrzeć na kogoś, kto w ramionach trzyma wszystko o czym ty zawsze marzyłeś...
|
|
 |
I znowu zapach faceta na pościeli. I znowu zasypiając czuję kogoś obok siebie, lecz to nie ten. /esperer
|
|
 |
2)Ale jak to historia. musi mieć morał; ona jest teraz pewna,że gdy spotka chłopaka na której jej zacznie zależeć, nie będzie czekać na niego. Będzie pisać pierwszy,gdy jeden dzień się nie będzie odzywać, w końcu ostatnio czekała nadaremno tyle czasu na jedną wiadomość. Nie będzie brała pod uwagę przyjaciółki, w końcu praktycznie przez to ,że to tamtej spodobał się jakiś chłopak straciła ją. Nie będzie patrzeć, co dziewczynie wypada pierwszej a co nie. Będzie dążyć,żeby spotkanie w realu odbyło się jak najszybciej.Da z siebie wszystko, żeby tylko go zachować./m_z
|
|
 |
1)Cześć.dziś opowiem Ci historię.o dwóch osobach żyjących w szczęściu, chwytających każdą chwilę. oboje byli radosnymi singlami.dopóki jej duże, brązowe oczy nie spotkały na drodze jego. coś zaiskrzyło. ona chciała pobawić się w uwidzicielkę. niedlugo trwało opieranie się jej pięknym oczom.Tak,oczy były jej największym atutem.mimo iż nie była najbrzydsza brak jej odwagi. zawsze opiera się na kontakcie wzrokowym. ale dokończając historię. napisał do niej. trochę to trwało zanim pisali ze sobą na poziomie dziennym.on nie ukrywał,że mu się podoba. że chce ją bliżej poznać.Zależało jej na nim. nie chciała się za bardzo angażować,ukazywać jak bardzo jej zależy. pierwsze spotkanie odkładała długo. mimo jego starań nie spotkali się. raz ona nie mogła. raz on wolał kolegów. mieli sto pomysłów. nie zrealizowali prawie żadnego. dziś pomimo,że poznali się w lutym nie utrzymują kontaktu.szybko zrezygnowali. szkoda. jej nadal zależy. /m_z
|
|
|
|