 |
masz fajną różową bluzkę, pasuje Ci do swetra, a obciągnięte chuje pewnie podliczasz w metrach
|
|
 |
możesz mówić co chcesz, nawet gdy znasz sie na kobietach. jest cnotka i kurwa, ta lepsza i ta łatwiejsza, bo do cnotki jest pociąg, a do kurwy kolejka
|
|
 |
fajnie jest umierać wieczorami z samotności. naprawdę. spróbuj
|
|
 |
wierzysz w milość od pierwszego wejrzenia, czy mam przejść jeszcze raz?
|
|
 |
chcesz ze mnie kpić? nie poczułam nic! nie powiedziałeś tego w ryj to nie powiedziałeś nic
|
|
 |
kiedy wrócisz, siądziesz do klawiatury będziesz życie poprawiał pisząc te bzdury powiedz to w twarz jak będziesz się kłaniał
|
|
 |
nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim, ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił
|
|
 |
weź policz ilu wokół masz ważnych ludzi, a ilu się za Tobą w ogień rzuci. najwyższy czas się obudzić, ocucić i skumać to, a nie się smucić
|
|
 |
dziś mogę z ulgą o tobie zapomniec, bo zrozumiałam wreszcie że nie wart jestes tych wspomnień
|
|
 |
i te zajebiste melanże, w chuj wrażen, rozpierdol w bani, wszyscy zjarani .
|
|
 |
pierdolą coś o lojalności skurwysny, nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny
|
|
|
|