 |
Widziałem zdradę, dlatego czasem boję się kochać i to przez to,
że sam zdradzę i skrzywdzę ją, jak najmocniej można. / Haju
|
|
 |
Widziałem pasję w oczach, widziałem obłęd w oczach
i zanim zasnę widzę zawsze to w Twoich oczach, że mnie kochasz. / Haju
|
|
 |
Widziałem prawdę po lewej, gdy powinna być po środku
i straszne zaćmienie po zażyciu środków. / Haju
|
|
 |
Widziałem śmierć i płakałem przez jej skutki,
dlatego drżę gdy pomyślę, że mogę stracić kogoś znów dziś. / Haju
|
|
 |
Oczy tego pana. Pamiętam. Brązowe były.
|
|
 |
Zawsze zabiegamy o coś, co najtrudniej zdobyć..
|
|
 |
Muzyka wypełniała me uszy,a ostatnie procenty we krwi jeszcze troche dzialały na mnie kojąco-Jaki ścisk-pomyślałam w nerwach dostając kolejnego kuśtańca w plecy.Bez namysłu mój łokieć wylądował na kimś stojącym za mną.Tańczyłam dalej w rytm muzyki spoglądając na przyjaciółki,które obserwowały i obgadywały innych.Po chwili poczułam czyjeś dłonie na swojej tali-ugh,zabierz te łapy-wrzasnełam w myślach przysuwając sie do dziewczyn-Sorry facet!Ona zajęta!-powiedziała jedna z nich biorąc moją prawą dłoń-Gdzie pierscionek?TY już wolna kochanie nie jesteś,wiec nie prowokuj-rzekła ze smiechem zerkawszy na kolesia,który zrobił dziwną minę,odwrócił się na pięcie i odszedł.Pomyślałam o swoim chłopaku,który dziś Bóg wie co robi bawiąc się z kolegami.O tym gdzie jest i ile wypije,a co najgorsze,co przyjdzie mu do głowy-Daj mu wytchnienia-usłyszałam i zrobiłam dobrą minę do złej gry.Jak się okazało na drugi dzień,leżał on cały wieczór i całą noc ze śmietaną na plecach kojąc ból słoneczny.|| pozorna
|
|
 |
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.
|
|
 |
Czasami czuję się tak, jakbym nikogo nie miała.
|
|
 |
Jak będzie chujowo to się najebiemy i będzie zajebiście.
|
|
 |
Nie musisz być tuż obok mnie, abym czuła, że mnie wspierasz. Nie musisz się mną opiekować, abym czuła się bezpieczna. Nie musisz okazywać mi swoich uczuć, abym wiedziała co czujesz. Twoje życie nie należy do mnie. To wyłącznie Twoja sprawa, czy chcesz się nim podzielić. Pamiętaj, że prawdziwy przyjaciel naprawdę nie zmusi Cię do niczego. Może to zrobić jedynie dla żartu, a Ty nie masz obowiązku otworzyć się przed nim. Nie każdy to rozumie, myśli "Skoro się kolegujemy, muszę wiedzieć o nim wszystko." Takie rozumowanie nie doprowadzi do niczego dobrego. Jedynie pogłębi między wami tą szczelinę, która stanie się nie do przekroczenia. Musicie sobie zaufać, aby normalnie funkcjonować i nie zamartwiać się tym. Jeśli będziecie ze sobą rozmawiać, wasza przyjaźń nigdy się nie rozpadnie. Coś o tym wiem. Niekonieczne dobrego...
|
|
 |
Jeśli można stąd uciec, to jedynie myślami.
|
|
|
|