 |
|
Wiesz czego boje sie najbardziej w swoim zyciu ..Że przyjdzie taki dzień w którym nie będziemy spędzac razem wieczorów przy romantycznej kolacji ,albo z browarkiem w ręku i włączonym meczem. Że noe będę spędzała z Tb każdej swojej wolnej chwili , że nie będę miała do kogo sie przytulic gdy bd miala zle dni ...Będzie brakować mi kłótni i tego jaki jestes o mnie cholernie zazdrosny .. Twojego usmiechu i niezdarnosci .. Naszych rozmow i tulenia mnie do snu .Budzenia sie przy Tobie i poczucia bezpieczeństwa... Boje sie że zabraknie mi bratniej duszy ,kumpla ,przyjaciela,kochanka :) Bedzie brakowac mi komplementow pochwal i zjebki jak u ojca. Boje sie ze utrace polowe siebie ,ktora jestes ty ..
|
|
 |
|
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Pytają mnie jak żyć, chociaż sama gubię się pomiędzy każdym kolejnym oddechem. Myślą, że jestem silna, ale tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele razy pękałam i zalewałam się bólem. Chyba stworzyłam w sobie jakiś mur, który sprawia, że ludzie postrzegają mnie w zupełnie inny sposób. To gra pozorów, zakładana maska. I chociaż nigdy nie chciałam udawać kogoś kim nie jestem, to teraz nie potrafię żyć w inny sposób. Nie chcę aby ktokolwiek oglądał moje słabości, już wystarczy, że spoglądając w moje oczy możesz zobaczyć zadziwiająco dużo smutku. Tylko nad tym nie mam kontroli, w każdej innej sytuacji robię dobrą minę do złej gry. Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że tak naprawdę mnie nie zna, że nigdy się nie dowie co faktycznie tkwi na dnie mojej duszy. I tak chyba jest lepiej, ja nie potrzebuję wymuszonej litości. / napisana
|
|
 |
|
Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku, wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy, kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu, którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną, przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego, tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go, tak po prostu, podczas ubierania choinki, rozpakowywania prezentów, pasterki, pieczenia pierników, lepienia bałwana, życia. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zabierz mnie stąd, po prostu zabierz mnie stąd abym nie musiała oglądać jak czas zniszczył wszystkie moje marzenia. Weź mnie za rękę i zaprowadź gdzieś gdzie nie ma żadnych śladów przeszłości. Tutaj nie potrafię normalnie żyć, nie potrafię oddychać nie wracając do tego co zdarzyło się kiedyś. Moje serce nosi w sobie zbyt wiele wspomnień, więc zrób coś proszę, uwolnij mnie, spraw abym nie musiała myśleć, że jestem tak bardzo naiwna czekając aż zjawi się cud. To Ty daj mi ten cud i zmień całe moje życie. Ja nie chcę więcej marnować swoich dni, popatrz jak bardzo zabłądziłam w samotnych poszukiwaniach odpowiedniej ścieżki. I chociaż nie wiem kim jesteś i skąd przyjdziesz to proszę Cię zabierz mnie, zabierz mnie stąd mój przyszły sensie życia. / napisana
|
|
 |
|
Tak, zranił mnie. Wykręcił moje serce jak szmatę i odszedł. Ludzie zawsze odchodzą. Ale to nic, potem wracają, przepraszają, odgrywają scenki, że niby przykro, a potem pach, znowu mogłabyś wycierać organem z klatki piersiowej podłogę./esperer
|
|
 |
|
Najczęściej bywa już po prostu za późno. Nie wiadomo czemu, ale omijamy ten moment kiedy jeszcze dałoby się naprawić wszystko to, co do tej pory uległo zniszczeniu. Może jesteśmy zbyt słabi, może utrata pierwszej szansy sprawiła, że upadliśmy zbyt nisko, nie wiem. Ja sama nie wiem i nie rozumiem tego schematu, ale mam świadomość tego, że popełniłam ten sam błąd i w jednym kluczowym momencie stchórzyłam, po prostu odwróciłam głowę od tego co ważne. Teraz mogę tylko żałować, że zbyt długo wmawiałam sobie, że na wszystko przyjdzie jeszcze pora. Życie nie czeka, ono bezwzględnie biegnie do przodu zacierając wszystkie stare szlaki i ono wcale nie polega na tym aby czekać na odpowiedni moment. Ten moment tak naprawdę nigdy sam nie nadchodzi, to każdy z nas musi stworzyć swój własny, który najczęściej powinien być już właśnie teraz. Nie marnujmy swojej szansy, życie jest tylko jedno. / napisana
|
|
 |
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
|
Już nawet nie wiem ile czasu zajęło mi uświadamianie sobie, że na tym świecie można przetrwać w pojedynkę. Poświęciłam wiele wieczorów oraz nocy, aby nauczyć się radzenia z tęsknotą, ale przede wszystkim z samotnością. Bo wcale nie jest proste trwanie w świadomości, że właśnie straciło się szansę na coś niezwykłego i teraz trzeba pozmieniać wszystko, trzeba na nowo nauczyć się życia. Nie było łatwo przyzwyczaić się do milczącego telefonu i pustych wieczorów. Nagle każde przyzwyczajenie trzeba było zastąpić nowym, bo poprzednie życie skończyło się w momencie jego odejścia. I tak dzień po dniu wymieniałam stare gesty na nowe i powstrzymywałam się przed próbą wracania do tego co było. Życie po rozstaniu to jak odbudowa miasta po wojnie. Trzeba zaczynać od podstaw, bo w jednej chwili wszystko zostało zrujnowane. / napisana
|
|
 |
|
Jasne, mogę opowiedzieć Ci o tym jak trudno było mi oswoić się z utratą swojego świata. Mogę opowiedzieć Ci o najsmutniejszych wieczorach i najtrudniejszych porankach. Mogę opowiedzieć Ci o tym jak płakały nie tylko moje oczy, ale całe moje wnętrze, a każda cząstka mojego kruchego ciała tęskniła i wołała o pomoc. Ale może to wszystko znasz. Może wiesz jak to jest umierać za życia, jak to jest upadać chwilę po tym jak dopiero się podniosło. Przecież nie ja jedna poznałam smak utraconej miłości, zerwanych obietnic i porzuconych marzeń. Pewnie Ty też znasz na pamięć dźwięk pękającego serca, znasz słowa, które przekreśliły całe Twoje życie. Może jesteś w stanie mnie zrozumieć, a jeżeli nie to ja chętnie Ci pokażę jak bardzo zmieniłam się po jego odejściu, jak moje oczy straciły swój blask, a usta przestały się uśmiechać. / napisana
|
|
|
|