 |
czasami tak bardzo wierzymy w kogoś, że stajemy się zaślepieni. Widzimy tylko to, co chcemy widzieć... i nagle czar pryska.
|
|
 |
chcę odlecieć i zostawić cały syf.
|
|
 |
wystarczy być tylko zuchwałym, a świat będzie leżał u twych stup
|
|
 |
mimo wielu różnic, kilka rzeczy nas łączyło
|
|
 |
"bezpieczeństwo" tego każdy chce... ale ono nie istnieje.
|
|
 |
"gdzie jest ten sens" nie pytaj mnie o to, bo nie wiem
|
|
 |
Pokaż mi zejście, spadek kruchego gruntu. Odbierz mi tlen i tak nie będziesz miał wyrzutów.
|
|
 |
choćby jedno z nas prosiło drugie
nie ma szans, choć drugie odmówi z trudem
najchętniej zwiałbym stąd, dając ci spokój
i może się uda, dowiesz się jeszcze w tym roku
jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu
to skorzystam z niej, bo nie trzyma mnie już nic tu
i nie mam nic już, zbieram wszystko od nowa
najpierw siebie do kupy, by cokolwiek móc zbudować
mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo
Każde z nas musi pójść inną drogą
i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą
|
|
 |
raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie
po prostu żyjmy osobno, i łapmy szczęście
|
|
 |
jestem lepszym człowiekiem, choć nie idzie zgodnie z planem
Żyj spokojnie, niech Ci się wiedzie
i nie rozmawiajmy dzisiaj bo nie wiem co mam powiedzieć
zadzwoń do mnie za kilka lat
ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat
|
|
 |
Mam takie niepoukładane życie miłosne. Zawsze zachowuję się jakbym była obojętna, ale tak naprawdę to umieram od środka.
|
|
 |
myślę, że mimo wszystko w nas jest wybór, wizja zagłady pozwala go lepiej dostrzedz
|
|
|
|