 |
obrażasz za plecami jesteś twarda figura
bez zasad przypałowiec nie człowiek a rura.
|
|
 |
zatańczyć z Tobą w deszczu , szukać na niebie tęczy , na karuzeli z Tobą w tą miłość się zakręcić .
|
|
 |
nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen. teraz jest cool, luźno, super, bomba - zniszczono powagę.
|
|
 |
idę za nimi, bo oni idą za mną. wiesz jak to się nazywa ? to lojalność !
|
|
 |
miłość spektaklem, złość ruchomym piaskiem co znika wraz z wiatrem ..
|
|
 |
ludzie są serdeczni jak środkowy palec :
|
|
 |
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę..
|
|
 |
to jeden z tych dni, jeden z momentów, gdy wszystko irytuje, nie pytaj mnie jak się czuję.
|
|
 |
uwierz mi, naprawdę chciałabym wiedzieć o czujesz..
|
|
 |
znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy, niebo ma kolor sińców pod oczami.
|
|
 |
ból będę tłumił w sobie. nie chcę słyszeć, że na Ciebie też przyszła kolej.
|
|
|
|