|
ten kac jest moralny,
ten stan jest fatalny. ten plan, który miałem nie staje się triumfalny.
|
|
|
tylko do siebie możesz mieć pretensje.
twój wybór, twój ból, ponosisz konsekwencje.
teraz stoisz po środku niczego, sam
brak Ci nadziei, nie masz klucza do czasu bram.
popełniłeś zbyt wiele błędów.
ona miała zbyt wiele argumentów.
strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi.
kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi.
|
|
|
chwilę tańczymy na stole, a puste kieliszki lądują na dole ;)
|
|
|
wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.
|
|
|
czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?
przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie.
|
|
|
znów myślę o tym co było, myślę ile czasu to zajmie, nim poczuje się dobrze na chwilę, jak długo to potrwa? chcę wiedzieć ile..
|
|
|
powiedz mi gdzie jest ktoś, kto naprawdę chciałby tak żyć, być ze mną na zawsze.
|
|
|
ziom, zastanów się nad tym poważnie, ile razy straciłeś coś, ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś.
|
|
|
day after day got me wondering 'why?', so many questions, but there's one answer I know: we are never alone.
|
|
|
a co jeśli nie ma miłości? jeśli wszystko to chemia i psychologia, kupujemy wrażenia,emocje, kupujemy je jak przedmioty.
|
|
|
ta chwila nadeszła z nią emocje, których piękna nie zastąpi butelka i joint pytają mnie: „ zamierzasz przestać? ” a skąd, będę tu aż opuszczą mnie w deskach na dno.
|
|
|
if the time could turn us around, what once was lost may be found for you and me, for you and me.
|
|
|
|