|
Wiem, że moje serce jest rozdarte i złamane, ale jakoś muszę dać sobie radę.
|
|
|
Zobacz. Pozmieniało się trochę, co..? Wystarczył Ci niecały miesiąc, żeby definitywnie usunąć mnie z pamięci, zapomnieć o wszystkim, co sobie przyrzekliśmy, o wszystkim, co mieliśmy i mogliśmy mieć... Dla Ciebie jest już po wszystkim, nie czujesz już nic, nie znasz mnie, nie pamiętasz. Moje pierwsze "kocham Cię" rzuciłam w Twoją stronę... Twoją miłość zabrał wiatr razem z Twoim odejściem. Moją masz jeszcze w sobie... Ja mam tylko wspomnienia. One są moje, już na zawsze...
|
|
|
' ale .. ' - nie skończyła, bo przerwał Jej już na początku zdania. ' nie ma zadnego ale. nie ma już nic. nie ma Nas. nie ma mnie. nie ma Ciebie ' - powiedział, łapiąc się za głowę. usiadła na podłodze, opierając się o meble i zalewając łzami. spojrzał na Nią ostatni raz i wydukał z siebie: ' zawsze będziesz w mojej pamięci. będziesz tą jedyną istotą, która będzie zaprzątać mi myśli , kocham Cię ' , a następnie wyszedł. ryczała jak dziecko. nie potrafiła się podnieść, biec za Nim. nie potrafiła już żyć. / veriolla
|
|
|
|
pokochałam Cię. jak brata. jak najlepszego kumpla, któremu mogłam zaufać. nigdy nie myślałam o Tobie w inny sposób. ale ciągłe przebywanie ze sobą. swobodne rozmawianie, i szczery śmiech, którego tak dawno u mnie brakowało. aż plastry, którymi zalepiłeś moje otwarte rany na sercu. potem przyśpieszenie tętna na Twój widok. uśmiechanie się na wspomnienie o minionym dniu i te żałosne motylki w brzuchu kiedy dawałeś mi całusa w policzek na pożegnanie. normalne czynności, które w końcu stały się spełnieniem moich marzeń. to wszystko przekroczyło tę krechę między przyjaźnią, a czymś poważniejszym. zrozum. to nie moja wina, a Twoja! mogłeś tak na mnie nie działać cholera. /happylove
|
|
|
Hello darkness, my old friend, I've come to talk with you again.
|
|
|
Zamykam oczy, a Ty wcale nie znikasz.
|
|
|
Dzisiaj jest troszkę lepiej - zajmuję się czymś, robię coś, od czasu do czasu się uśmiechnę i coś odpowiem gdy ktoś zapyta. Ale to nie powód do radości - bo przede mną wieczór, cholerny wieczór w którym w żaden sposób nie potrafię sobie zająć myśli. / veriolla
|
|
|
wypijmy za czekanie na tych durniów do drugiej w nocy, którzy całkiem spokojnie usnęli sobie na klawiaturze. / namalowanaksiezniczka &. smacker_
|
|
|
Nie chcę już czuć. Nie mam siły.
|
|
|
13:13, 14:14, 15:15, 16:16, 17:17, 22:22, 23:23, 00:00... Zdycham.
|
|
|
Nie mam żadnej jego bluzy, swetra czy nawet koszulki... A mimo tego pamiętam jego zapach z dokładnością. Pamiętam słodki zapach ciała. Pamiętam jak wtulałam się w niego i czułam się najbezpieczniejszą pod słońcem.
|
|
|
|