 |
|
już nie poproszę żadnego miesiąca by był dla mnie dobry. i tak by nie posłuchał.
|
|
 |
|
Nocne rozmowy i sms'y co zawsze ciekawsze i prawdziwsze, niż te za dnia.
|
|
 |
|
W dupie mam co na temat naszej "przyjaźni" sądzą inni. Wiem, że jesteście najważniejsze na świecie, wiem, że mogę wam ufać, że będziecie zawsze. A nasze akcje, podczas których prawie sikamy ze śmiechu są na to dowodem. Mimo kłótni, które były, tych delikatne i poważniejszych, pomimo wiązanek niepotrzebnych słów, kilku godzin obrażania, nie odzywania się, wiem, że nie zamieniłabym was, na nikogo innego.
|
|
 |
|
uwielbiam rodzinne seanse filmowe. kiedy to całą rodzinką siadamy wygodnie na kanapie oglądając jakąś komedie. wyjadając wszystkie możliwe słodycze jakie są w domu i słuchając komentarzy taty co do filmu, zanosząc się przy tym przeogromnym śmiechem.
|
|
  |
|
przecież wiem, że muszę zniknąć. boję się jedynie tego, że nie będę miała do czego wracać. że po kilku miesiącach mojej nieobecności nawet nie zareagujesz na to, jak nagle zmienię status, jak napiszę do Ciebie nawet najprymitywniejszą wiadomość. że nie będziesz w stanie przypomnieć sobie, kim tak właściwie jestem. że stracimy kontakt na dobre. brakowałoby mi Ciebie cholernie. brakowałoby mi każdej sekundy, którą przegadałam, bądź prześmiałam z Tobą. Twoich chamskich odzywek, Twoich humorów, Twojego wszystkiego. niech to się nie kruszy, proszę.
|
|
 |
|
siedzę i czekam kiedy przy kontakcie 'gamoń; *' pojawi się żółte słoneczko. uparcie wpatruję się w nazwę kontaktu, bo właśnie w tym momencie potrzebuję pocieszenia, chociażby przez durne GG. / zeeeeeelek
|
|
 |
|
'przepraszam' nie skleja złamanego serca. 'wszystko się ułoży' nie suszy łez. 'następnym razem będzie lepiej' to strata czasu a 'obiecuję' nic już nie znaczy.
|
|
 |
|
bądź tu. pomóż mi przeżyć ten dzień i przyszły rok i moje osiemdziesiąte urodziny, dobrze?
|
|
 |
|
wolę powiedzieć zwyczajowe "kurwa" niż pierdolić 30 sekund "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które z nienacka narażają mnie na upadek"
|
|
 |
|
i tak mnie nie wymienisz na jedną z tych plastikowych dziwek :D
|
|
 |
|
No i spójrzmy prawdzie w oczy, ukradłeś mnie. Ale równocześnie uratowałeś mi zycie. I gdzies pomiędzy tym pokazałeś mi miejsce tak odmienne i piękne, że nigdy o nim nie zapomnę. I o tobie też nie. Tkwisz w moim mózgu niczym moje własne naczynia krwionośne. / L. Christopher "Uprowadzona"
|
|
|
|