 |
z każdą chwilą coraz bardziej przeraża mnie ta historia, której mam być niby główną bohaterką.
|
|
 |
myślę, że to wszystko jest jedną wielką ironią losu i może kiedyś jeszcze ktoś nam za to grubo zapłaci.
|
|
 |
pytajniki w oczach, nie słychać żadnych krzyków, nie ma dziś łez, ani jęków z bólu. cicha bezsilność wydostała się z butelki 0,7 i zalała przestrzeń.
|
|
 |
ja, pani czarnych wierzb i księżyca smutnej twarzy.
|
|
 |
przez całe dzieciństwo byliśmy okłamywani przez jebanego disney'a.
|
|
 |
nie sądziłam, że pewne sprawy mogą aż tak się pieprzyć.
|
|
 |
jesteś rozwiązaniem zagadki mojego istnienia.
|
|
 |
"mówili nie patrz, mówili nie dotykaj, mówili nie myśl, co zdarzyć się może. terror, za nim człowiek, a w człowieku odpowiedź"
|
|
 |
o, nędzne życie, z biegiem nabierasz zbyt dużego znaczenia.
|
|
 |
parasol chroniący przed deszczem monotonii liczy coraz więcej dziur.
|
|
 |
rzadko są ludzie. rzadko mają cierpliwość, wiarę, nadzieję, odwagę, dobroć, współczucie, wrażliwość. rzadko wierzą w marzenia.
|
|
 |
los tak sobie po prostu chciał i musiał udowodnić swoją nieograniczoną władzę i potęgę.
|
|
|
|