 |
Szczęściem jest mieć kogoś, kto bez względu na wszystko, usiądzie obok Ciebie, złapie Cię za rękę i powie: Pamiętaj, zawsze możesz na mnie liczyć.
|
|
 |
I'm the ghost in your machine, I'm your real life suicide-blonde.
|
|
 |
You're in love, well she might be here, might be hot but baby she's not me.
|
|
 |
I showed you all those moves she can't do, she's not me.
|
|
 |
It won't be the same again, she don't compare to who I am.
|
|
 |
Nie przełożyłbym mojego szczęścia ponad drugie, nawet jeśli jest to coś, czego pozornie potrzebuje.
|
|
 |
Nie od wczoraj gram, żeby w życiu coś ugrać, dziś mam co ubrać, wypić, zapalić.
|
|
 |
Nawet z tym trzecim sam widzę przesadę, w życiu ze wszystkim wciąż umiem przesadzić.
|
|
 |
Mój ojciec, kiedyś nawet nie chciałem gadać z nim, ogarnął się i jak mam przypał to zawsze pomaga mi.
|
|
 |
"Dorastamy, gdy przestają nam się podobać ładne obrazki ze zwierzakami, a zaczynają faceci z sześciopakiem. Gdy zamiast na lody, wydajemy pieniądze na fajki i alkohol. Gdy gorzkie nie kojarzy nam się z czekoladą, a ze łzami. Gdy wzrusza nas wiersz o niespełnionych marzeniach i piosenka, która opowiada o straconej miłości. Gdy z taką sama pasja rozmawiamy o filmach i książkach jak o seksie i rachunkach. Ale o tym,ze dorośliśmy najlepiej powie nam lustro, gdy zobaczymy pierwsze zmarszczki na twarzy, smutek w oczach podczas zmywania rozmazanego makijażu wieczorem, rozwichrzone włosy po nieprzespanej nocy, kilka żył na dłoniach i siniaków na szyi."
|
|
 |
było tak zimno, że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu, a potem włóczyliśmy się po kawiarniach, próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. nie pamiętam już, co piliśmy, ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak, żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem, prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie, może widzieliście coś podobnego na starych filmach. minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok, ale naprzeciw mnie. tyle, że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.
|
|
 |
Nie liczyłem na nic. To znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. Przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. Bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
Czekałem cierpliwie. Po tylu latach człowiek uczy się czekania. Umie czekać. Czekałem.
|
|
|
|