 |
usłyszała dzwoniący telefon. wstała i poszła do swojego pokoju, aby odebrać połączenie. na ekranie wyświetlało się imię JEGO siostry. 'słucham ?' - powiedziała, naciskając zieloną słuchawkę. usłyszała tylko szloch. płakała. 'ej, co jest ? dlaczego płaczesz ?' - zapytała. 'on....on nie żyje!' - usłyszała w odpowiedzi. ' kto nie żyje ?' - zapytała zdziwiona. 'no..on, mój brat...twój chłopak nie żyje, rozumiesz?!' - krzyknęła przez łzy. z wrażenia usiadła. nie wiedziała co się dzieje. milczała. zapanowała cisza. łzy napłynęły jej do oczu. 'dlaczego?' - wydusiła z siebie. 'popełnił samobójstwo'. te słowa długo odbijały się w jej głowie. odłączyła się. położyła głowę na poduszkę, ściskając ją z całych sił i powstrzymując łzy. nie mogła w to uwierzyć. nie chciała być sama, kochała go. tak bardzo go kochała, a on odszedł. jej życie runęło w ułamku sekundy, tak po prostu... / mojekuurwazycie
|
|
 |
niektóre sytuacje z przyjaciółmi są tak zajebiste, że po prostu nie da się ich opisać słowami ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
nie chce niczego, tylko przejść do świata marzeń.
|
|
 |
wcale nie jest łatwo, jak wpierdolisz się w bagno ...
|
|
 |
"Kieliszki puste - serce zbyt pełne.
Myśli utopione w wódce - bagno bezdenne"
|
|
 |
Mała dziewczynka pełna gigantycznych trosk. /sylwia grzeszczak
|
|
 |
moim marzeniem na dzień dzisiejszy jest rzucić wszystko i wyjechać, serio. i przysięgam, że jeśli teraz ktoś dałby mi taką propozycję, skorzystałabym. zostawiłabym szkołę, przyjaciół, rodzinę, znajomych. głupota, nie ? żyję tylko raz. ten jeden pierdolony raz. ten jeden pierdolony raz mogę poczuć się szczęśliwa. tutaj tego szczęścia nie znajdę. ono jest daleko. bardzo daleko. a moim zadaniem jest o nie zawalczyć. nie jutro, nie za kilka dni, miesięcy, czy za kilka lat. teraz. teraz albo nigdy. / mojekuurwazycie
|
|
 |
Wolę żyć własnym marzeniem, własnym życiem, we własnym świecie.
|
|
 |
Najważniejsze niewidoczne jest - słyszałeś chyba.
|
|
 |
jeszcze odważniej, bardziej odważniej, mimo wszystko. chociaż byś miała kurwa w deszczu po szkle boso iść .
|
|
 |
Wiele przejść trzeba, spójrz tu, tutaj każda z dróg, po które idziesz to nie ciepły, biały, miękki puch. Wiele przejść trzeba, nie ma łatwo lecz dasz radę. Uszy do góry i do przodu śmiało, odważnie .
|
|
|
|