 |
|
Nic nie jest w porządku. Nic kurwa. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
I nie radzę sobie znów z tym wszystkim. Za dużo jest tego, za dużo obowiązków, a za mało czasu na myślenie o czymkolwiek. Teraz, ta cisza, pustka i samotność dobijają najbardziej i szczególnie mocno. Bo uderzają w sam środek bólu, którego nie da się opisać słowami. To na nowo rani... ale nie rani tak, jak kiedyś. Zwykła tęsknota, przyzwyczajenie do obecności pewnej grupy ludzi sprawia, że życie stało się trudniejsze. Może muszę z tym walczyć, może właśnie jestem na to skazana, ale zastanawiam się ciągle, gdzie popełniłam ten błąd. Dlaczego nie byłam w stanie wcześniej zrezygnować, zareagować, kiedy czułam, że coś jest robione źle? Przecież mogłam uciec, mogłam odejść, mogłam... się poddać i przestać walczyć. Dziś pewnie bym wszystkiego żałowała, ale kto wie, może właśnie to byłoby lepsze niż codzienna walka pomiędzy życiem a wspomnieniami? Zapewne cierpiałabym w obu przypadkach, ale nigdy nie dowiem się, która byłaby lepsza opcja, aby ból był choć odrobinę słabszy... [remember_]
|
|
 |
|
Ty słyszysz ciszę, a ja dźwięk roztrzaskującego się serca na miliony kawałeczków, które muszę posprzątać przed każdym wschodem Słońca.
|
|
 |
|
Mieszkać tam gdzie marzenia nie są karalne śmiercią./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Siedziala na parapecie swojego pokoju i patrzyla w gwiezdziste niebo, zaciagala sie kolejnym papierosem, a lzy splywaly jej po policzkach, upila lyk wina i wlasnie wtedy uswiadomila sobie, ze tak naprawde nie ma nic.
|
|
 |
|
Mam prośbę. Żyj dla mnie. / Nataalii
|
|
 |
|
jestem kłamstwem. całe moje życie opiera się na kłamstwie. wszystko co robię jest całkowicie przeciwko samej sobie. mówię, ale te słowa ani trochę nie wyrażają moich myśli, emocji czy pragnień. uśmiecham się, chociaż wewnątrz płaczę. oddycham, chociaż już dawno utraciłam swoją porcję tlenu. usilnie chwytam się czegokolwiek, kogokolwiek, tworząc obraz idealnego, beztroskiego życia. okłamuję każdego z was, codziennie, w każdej sekundzie. co dzień zakładam maskę, przez którą brzydzę się własnego odbicia w lustrze. i mimo to jest jedna jedyna prawda. ukryłam ją głęboko między poduszkami na łóżku. każdej nocy przejmuje nade mną pełną kontrolę. jedynie w snach mogę być sobą. nie muszę bać się słuchania serca, bo tam ono ma całkowitą rację. a tutaj, w rzeczywistości? po prostu egzystuję. ./ Briefly
|
|
 |
|
Czas leczy rany, taa, chuja jest w tym prawdy
Każdy dzień od tamtej chwili niczego nie jest warty. MQ
|
|
 |
|
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań /Bonson
|
|
 |
|
mam tylko nadzieję, że poskładasz mnie do kupy kiedy upadnę. / notte.
|
|
 |
|
Wczoraj było do dupy,dzisiaj jest do dupy,jutro pewnie też będzie do dupy...czyżby upragniona stabilizacja?
|
|
|
|