 |
chciałbym chociażby unieść ręce lub wypić więcej i wiedzieć na pewno, że gdzieś tu jesteś i wiesz, że wiesz to i chyba wyjdziesz ze mną
|
|
 |
nie chcę słyszeć, że kłamiesz znów, nie chcę widzieć, jak przekraczasz próg, choćby cokolwiek nie działo się - nie chcę już tak żyć
|
|
 |
to nie ja potęguję zmiany, które powodują, że mijamy się. pytasz mnie, kto jest tak poje^any i rozdziela nas na dwa fronty.
|
|
 |
Kocham - za bardzo. Chcę - za bardzo i teraz miałbym się poddać? Nie - za bardzo. Czuje - za bardzo. Wiem - za bardzo, żeby coś mieć, musisz tego chcieć, jak bardzo?
|
|
 |
sumienie jest jak psy - póki nie skrzywdzisz to nie zacznie gryźć
|
|
 |
The truth is that airports saw more sincere kisses that wedding halls , and the walls of hospitals have heard more prayers than the walls of the church ...
|
|
 |
tylko Ty wiesz jak brzmi mój prawdziwy śmiech, ten najbardziej szczery, bez żadnych zahamowań. tylo Ty wiesz jak uwielbiam spać, jak muszę mieć ułożoną kołdrę i poduszkę, i co muszę mieć na sobie. tylko Ty wiesz jak mnie ogarnąć, gdy za dużo wypiję. tylko Ty wtedy odmawiasz alkoholu, by mnie pilnować. tylko Ty masz dla mnie otwarte drzwi zawsze - czy to dzień czy noc. tylko Ty wiesz dlaczego moje oczy bywają smutne. tylko Ty odgadniesz każde moje hasło. tylko Ty wiesz o mnie wszystko, i jeszcze trochę więcej.
|
|
 |
całowałeś mnie dość długo, nie patrzyłeś na zegarek, bo emocje nie były udawane
|
|
 |
jestem tu już któryś,
samotny dzień,
chyba gasnę,
chyba braknie mi odwagi,
znów cię nie ma,
miałeś ogrzać ,
te zmarznięte ręce
|
|
 |
mówią "Wariat. Dobrze się czujesz?" wariograf wariuje, gdy chcę zaprzeczyć
|
|
|
|