głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kocham_cie_bardzo

siedziałam z kumplem na polskim  i już na samym początku lekcji nie mieliśmy siły do życia. nauczycielka kazała napisać wypracowanie na podany na tablicy temat. olałam zadanie  prawie zasypiając na ławce a przy okazji ciągnąc łacha z klasowych plastików siedzących ławkę przed Nami. ' Kamil  dlaczego nie piszesz?'   zapytała oburzona nauczycielka.' bo nie mam ochoty'   dodał kumpel  wkładając słuchawkę do ucha. ' w tej chwili zacznij pisać! '  krzyknęla nauczycielka  otwierając dziennik na stronie z uwagami. ' w sumie .. to mógłbym zacząć pisać rozprawkę  w której poruszyłbym temat dlaczego koleżanka w ławce przede mną ma pizdę jak wiadro  ale w sumie to mi się nie chce i znam już odpowiedź jakbym miał w niej tyle kutasów  to by z niej strzępek został'   powiedział  cynicznie patrząc się na znienawidzoną blondynkę  która prawie zapadła się pod ziemię. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami nie mogąc powstrzymać śmiechu  po pięciu minutach lądując u dyrektora razem z Nim.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

siedziałam z kumplem na polskim, i już na samym początku lekcji nie mieliśmy siły do życia. nauczycielka kazała napisać wypracowanie na podany na tablicy temat. olałam zadanie, prawie zasypiając na ławce a przy okazji ciągnąc łacha z klasowych plastików siedzących ławkę przed Nami. ' Kamil, dlaczego nie piszesz?' - zapytała oburzona nauczycielka.' bo nie mam ochoty' - dodał kumpel, wkładając słuchawkę do ucha. ' w tej chwili zacznij pisać! ' -krzyknęla nauczycielka, otwierając dziennik na stronie z uwagami. ' w sumie .. to mógłbym zacząć pisać rozprawkę, w której poruszyłbym temat dlaczego koleżanka w ławce przede mną ma pizdę jak wiadro, ale w sumie to mi się nie chce i znam już odpowiedź-jakbym miał w niej tyle kutasów, to by z niej strzępek został' - powiedział, cynicznie patrząc się na znienawidzoną blondynkę, która prawie zapadła się pod ziemię. patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami,nie mogąc powstrzymać śmiechu, po pięciu minutach lądując u dyrektora razem z Nim.|| kissmyshoes

uwielbiam kumpla z klasy  który witając mnie w szkole  mierzy mnie z góry na dół  obraca  po czym patrząc na mój tyłek w leginsach dodaje: ' dobra dupa  ruchałbym'  a następnie całuje mnie w czoło dodając: ' ale nie mogę'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

uwielbiam kumpla z klasy, który witając mnie w szkole, mierzy mnie z góry na dół, obraca, po czym patrząc na mój tyłek w leginsach dodaje: ' dobra dupa, ruchałbym', a następnie całuje mnie w czoło dodając: ' ale nie mogę'. || kissmyshoes

  zerwałem z Nią  to koniec.   no i super.   no  ale poszedłem jeszcze do Niej do domu.   po co  kurwa?   no kurwa srać mi się chciało. nie będę klocka na ulicy robił.   rozmowa z najukochańszym kumplem z klasy   haha      kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

- zerwałem z Nią, to koniec. - no i super. - no, ale poszedłem jeszcze do Niej do domu. - po co, kurwa? - no kurwa srać mi się chciało. nie będę klocka na ulicy robił. { rozmowa z najukochańszym kumplem z klasy , haha } || kissmyshoes

tęsknię za Nią  cholernie. chciałabym widywać Ją codziennie. parzyć Jej najlepszą w świecie kawę  siadać z Nią na balkonie  i słuchać o kolejnej miłości Jej życia. chciałabym kłócić się z Nią o pożyczoną bluzkę  i wyzywać się przed blokiem. chciałabym mieć możliwość znania faktów z Jej życia do tego stopnia  by nie pozwolić by ktokolwiek zrobił Jej krzywdę. chciałabym bronić Jej zawsze  i widzieć Jej uśmiech codziennie. chciałabym Ją mieć przy sobie  nic więcej..   kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

tęsknię za Nią, cholernie. chciałabym widywać Ją codziennie. parzyć Jej najlepszą w świecie kawę, siadać z Nią na balkonie, i słuchać o kolejnej miłości Jej życia. chciałabym kłócić się z Nią o pożyczoną bluzkę, i wyzywać się przed blokiem. chciałabym mieć możliwość znania faktów z Jej życia do tego stopnia, by nie pozwolić by ktokolwiek zrobił Jej krzywdę. chciałabym bronić Jej zawsze, i widzieć Jej uśmiech codziennie. chciałabym Ją mieć przy sobie, nic więcej..|| kissmyshoes

  przysłoniłaś mi cały świat.   jestem aż tak gruba ?   nie   aż tak cudowna.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

- przysłoniłaś mi cały świat. - jestem aż tak gruba ? - nie , aż tak cudowna. || kissmyshoes

rozmawialiśmy o przyszłości. mówił dużo   o domu   o podróżach  studiach  marzeniach. siedziałam wpatrzona w okno  gdzieś mając te bzdety. w końcu się wkurzył: ' czy Ty czegokolwiek chcesz? chcesz tego domu? chcesz iść na studia? chcesz spełniać marzenia?'   pytał. ja nadal milczałam. ' no kurwa .. odpowiedz. chcesz żebyśmy .. '   nie dokończył  bo przerwałam mu. ' no właśnie! '   powiedziałam  spoglądając na Niego. ' żebyśmy. rozumiesz? że   byś   MY '   powiedziałam  literując mu ostatni wyraz. patrzył na mnie  marszcząc czoło. ' no   że co ? że my  tak? '   powoli zaczynał mnie rozumieć. 'no  dokładnie. my   ja niczego więcej nie chcę. chcę Nas  a to mi wystarczy do szczęścia'   odpowiedziałam  wtulając się w Niego. mocno mnie ścisnął  zaciągając się zapachem moich włosów. 'rozumiem  My   na zawsze  obiecuję'   dodał  całując mnie w głowę.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

rozmawialiśmy o przyszłości. mówił dużo - o domu , o podróżach, studiach, marzeniach. siedziałam wpatrzona w okno, gdzieś mając te bzdety. w końcu się wkurzył: ' czy Ty czegokolwiek chcesz? chcesz tego domu? chcesz iść na studia? chcesz spełniać marzenia?' - pytał. ja nadal milczałam. ' no kurwa .. odpowiedz. chcesz żebyśmy .. ' - nie dokończył, bo przerwałam mu. ' no właśnie! ' - powiedziałam, spoglądając na Niego. ' żebyśmy. rozumiesz? że - byś - MY ' - powiedziałam, literując mu ostatni wyraz. patrzył na mnie, marszcząc czoło. ' no , że co ? że my, tak? ' - powoli zaczynał mnie rozumieć. 'no, dokładnie. my - ja niczego więcej nie chcę. chcę Nas, a to mi wystarczy do szczęścia' - odpowiedziałam, wtulając się w Niego. mocno mnie ścisnął, zaciągając się zapachem moich włosów. 'rozumiem, My - na zawsze, obiecuję' - dodał, całując mnie w głowę. || kissmyshoes

byłam wtedy chora.miałam grypę czy inne temu podobne choróbsko nie pamiętam. zadzwonił Damian pytając czy może przyjść.odpowiedziałam że w sumie lepiej byłoby gdyby nie przychodził bo wyglądam strasznie mam tłuste włosy i podkrążone oczy i jeszcze się przestraszy.po godzinie przyszedł tak  jest uparty.wszedł do pokoju i stanął w drzwiach z przerażeniem w oczach.'Jezu!'  wydukał. 'mówiłam  że się przestraszysz' przerwałam mu. podszedł do łóżka i kontynuując zdanie dodał przejęty:'dlaczego Ty nie jesteś pod kołdrą?! nie możesz marznąć!'.patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami.'ale..przecież..myślałam..' nie mogłam się wysłowić.usiadł obok mnie  i całując w czoło dodał:'coś Ty myślała?ja nie przyszedłem do Twoich włosów czy pięknie pomalowanych oczu.ja przyszedłem do Twojego serca które nawet mimo choroby tak samo cudownie mnie przyciąga  głupolu'.uśmiechnęłam się i zabierając się za obieranie mandarynek które mi przyniósł wyszeptałam do Niego cicho:' jesteś cudowny'   kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

byłam wtedy chora.miałam grypę,czy inne temu podobne choróbsko-nie pamiętam. zadzwonił Damian,pytając czy może przyjść.odpowiedziałam,że w sumie lepiej byłoby gdyby nie przychodził,bo wyglądam strasznie-mam tłuste włosy,i podkrążone oczy-i jeszcze się przestraszy.po godzinie przyszedł-tak, jest uparty.wszedł do pokoju,i stanął w drzwiach z przerażeniem w oczach.'Jezu!'- wydukał. 'mówiłam, że się przestraszysz'-przerwałam mu. podszedł do łóżka,i kontynuując zdanie dodał przejęty:'dlaczego Ty nie jesteś pod kołdrą?! nie możesz marznąć!'.patrzyłam na Niego z wybauszonymi oczami.'ale..przecież..myślałam..'-nie mogłam się wysłowić.usiadł obok mnie, i całując w czoło dodał:'coś Ty myślała?ja nie przyszedłem do Twoich włosów,czy pięknie pomalowanych oczu.ja przyszedłem do Twojego serca,które nawet mimo choroby,tak samo cudownie mnie przyciąga, głupolu'.uśmiechnęłam się,i zabierając się za obieranie mandarynek,które mi przyniósł wyszeptałam do Niego cicho:' jesteś cudowny'|| kissmyshoes

wpadłam na chwilę na siłownię  by dać Damianowi klucze od mieszkania. wypatrzyłam Go na sali  po czym ruszyłam w Jego stronę  obok Niego stała jakaś blond cizia  której wzrok wskazywał  że najchętniej zjadłaby Go. ' ahhh  jakie cudowne mięśnie brzucha '   słodko powiedziała. Damian uśmiechnął się  bo widział  że stoję tuż za Nią. podeszłam  i całując Go dodałam: ' sory Maleńka  te mięśnie brzucha mają już właścicielkę  z rozumem'. typiarka spojrzała na mnie z otwartą gębą. ' no co ? nie wyglądam jak facet. nie mam chuja  nie musisz otwierać gęby'   powiedziałam  spławiając Ją. odeszła  marudząc pod nosem. Damian odłożył ciężary  usiadł i sadzając mnie na kolanach dodał: 'jesteś niesamowita. a przy tym tak niesamowicie wredna dla tych panien  na które i tak nie spojrzę'. uśmiechnęłam się  dałam mu klucze i odchodząc dodałam: ' i tak miała grubą dupę. do później Misiek'   po czym wyszłam z siłowni  śmiejąc się sama do siebie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

wpadłam na chwilę na siłownię, by dać Damianowi klucze od mieszkania. wypatrzyłam Go na sali, po czym ruszyłam w Jego stronę, obok Niego stała jakaś blond cizia, której wzrok wskazywał, że najchętniej zjadłaby Go. ' ahhh, jakie cudowne mięśnie brzucha ' - słodko powiedziała. Damian uśmiechnął się, bo widział, że stoję tuż za Nią. podeszłam, i całując Go dodałam: ' sory Maleńka, te mięśnie brzucha mają już właścicielkę, z rozumem'. typiarka spojrzała na mnie z otwartą gębą. ' no co ? nie wyglądam jak facet. nie mam chuja, nie musisz otwierać gęby' - powiedziałam, spławiając Ją. odeszła, marudząc pod nosem. Damian odłożył ciężary, usiadł i sadzając mnie na kolanach dodał: 'jesteś niesamowita. a przy tym tak niesamowicie wredna dla tych panien, na które i tak nie spojrzę'. uśmiechnęłam się, dałam mu klucze i odchodząc dodałam: ' i tak miała grubą dupę. do później Misiek' , po czym wyszłam z siłowni, śmiejąc się sama do siebie. || kissmyshoes

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie byłam wtedy jeszcze z Damianem   w sumie tylko się kumplowaliśmy. piliśmy  a gorąc nie dał Nam nawet oddychać. było jakoś ponad 30 stopni. wzięłam piwo  i poszłam usiąść na schody do cienia  bo słońce nie dawało za wygraną. poszedł za mną Damian. zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. po skończeniu rozmowy spojrzał na mnie i marszcząc czoło powiedział: ' Ty jesteś jakaś dziwna. a ja lubię dziwne osoby  bardzo'. uśmiechnęłam się  dodając: ' to groźba?'. wstał  i odszedł kawałek  po czym odrzucił mi mój telefon  który musiał zabrać mi przez moją nieuwagę. ' groźba? jak najbardziej  numer już mam  teraz będę pisał codziennie'   dodał  cwaniacko się uśmiechając. patrzyłam jak odchodzi  bujając się w szerokich spodniach i ogromnej koszulce  a przy okazji nie mogąc zrozumieć kiedy zabrał mi telefon. i faktycznie   od tej pory pisał codziennie  i osiągnął to czego chciał.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie byłam wtedy jeszcze z Damianem - w sumie tylko się kumplowaliśmy. piliśmy, a gorąc nie dał Nam nawet oddychać. było jakoś ponad 30 stopni. wzięłam piwo, i poszłam usiąść na schody do cienia, bo słońce nie dawało za wygraną. poszedł za mną Damian. zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. po skończeniu rozmowy spojrzał na mnie i marszcząc czoło powiedział: ' Ty jesteś jakaś dziwna. a ja lubię dziwne osoby, bardzo'. uśmiechnęłam się, dodając: ' to groźba?'. wstał, i odszedł kawałek, po czym odrzucił mi mój telefon, który musiał zabrać mi przez moją nieuwagę. ' groźba? jak najbardziej, numer już mam, teraz będę pisał codziennie' - dodał, cwaniacko się uśmiechając. patrzyłam jak odchodzi, bujając się w szerokich spodniach i ogromnej koszulce, a przy okazji nie mogąc zrozumieć kiedy zabrał mi telefon. i faktycznie - od tej pory pisał codziennie, i osiągnął to czego chciał. || kissmyshoes

Ja zranię jego  on mnie  później znów ja jego  a on mnie. W między czasie zaistnieje kilka kłótni  litry łez  miliony nieprzemyślanych słów. W nielicznych momentach będziemy się napawać swoją bliskością. Będą rozstania i powroty  dni milczenia  zazdrość  a ja z dnia na dzień i tak będę kochała Go coraz bardziej.  mamotobie

namalowanaksiezniczka dodano: 26 kwietnia 2012

Ja zranię jego, on mnie, później znów ja jego, a on mnie. W między czasie zaistnieje kilka kłótni, litry łez, miliony nieprzemyślanych słów. W nielicznych momentach będziemy się napawać swoją bliskością. Będą rozstania i powroty, dni milczenia, zazdrość, a ja z dnia na dzień i tak będę kochała Go coraz bardziej. [mamotobie]

Najtrudniejsze były poranki   zaraz po przebudzeniu   czyli właściwie już popołudnia.Kiedy ledwo udawało doczołgać się jej do łazienki   gdzie odkręcając kurek z zimną wodą wracały wszystkie wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Każdy kieliszek podniesiony do ust   każda wciągnięta kreska   każdy spalony joint   przygoda z przypadkowym kolesiem o niewiadomym imieniu czy nadmiar zerwanego filmu. Strumień wody nie pomagał   nie przynosił ukojenia i wcale nie sprawiał że czuła się lepiej   jednak trzymała pod nim twarz jak najdłużej   byle tylko nie unieść głowy i nie spotkać w lustrze swojego odbicia a przede wszystkim spojrzenia   spojrzenia całkiem odległych jej oczu   całych popuchniętych z niemal niedostrzeganymi źrenicami. Spojrzenia utraconego życia   spojrzenia przegranej dziewczyny   nacpanaaa

koosmaty dodano: 25 kwietnia 2012

Najtrudniejsze były poranki , zaraz po przebudzeniu , czyli właściwie już popołudnia.Kiedy ledwo udawało doczołgać się jej do łazienki , gdzie odkręcając kurek z zimną wodą wracały wszystkie wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Każdy kieliszek podniesiony do ust , każda wciągnięta kreska , każdy spalony joint , przygoda z przypadkowym kolesiem o niewiadomym imieniu czy nadmiar zerwanego filmu. Strumień wody nie pomagał , nie przynosił ukojenia i wcale nie sprawiał że czuła się lepiej , jednak trzymała pod nim twarz jak najdłużej , byle tylko nie unieść głowy i nie spotkać w lustrze swojego odbicia a przede wszystkim spojrzenia , spojrzenia całkiem odległych jej oczu , całych popuchniętych z niemal niedostrzeganymi źrenicami. Spojrzenia utraconego życia , spojrzenia przegranej dziewczyny / nacpanaaa

byliśmy jak marionetki  kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie  która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem  że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy  nie przewidując  że życie pisze odmienny scenariusz.

definicjamiloscii dodano: 24 kwietnia 2012

byliśmy jak marionetki, kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie, która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem, że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy, nie przewidując, że życie pisze odmienny scenariusz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć