 |
Tyle było rzeczy do omówienia, że oboje zamilkli
|
|
 |
Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!
|
|
 |
Wydajesz się niesłychanie mądry, dlatego że się nie odzywasz.
|
|
 |
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
|
|
 |
– Czy naprawdę tak bardzo ich żałujesz? – spytał ze współczuciem.
– Nie, tylko trochę – odpowiedziała. – Ale korzystam ze sposobności i płaczę teraz nad wszystkim w ogóle. Mam okazję.
|
|
 |
Pamiętaj, nigdy nie staniesz się naprawdę wolny, jeśli będziesz kogoś tak bezgranicznie podziwiał.
|
|
 |
Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć.
|
|
 |
najwięcej mówią ci którzy powinni najmniej.
|
|
 |
kładziemy się z beefem, budzimy się z fochem i cały dzień kurwa nic nie jest okej, Ty może przeczekać sobie, pokochać się trochę, ale to rozwiązanie na moment, bo może jak te dwa szczury, co kupiliśmy w klatce my dalej między sobą walczymy o dominację
|
|
 |
cóż, znów nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów, mam swój dół.
|
|
 |
nie udawaj, że znasz mnie, sam nic o sobie nie wiem, zapomniałem po co żyję, niczego nie jestem pewien
|
|
 |
"Pojadę. Może nie na zawsze, może na rok, na dwa. Może gdy wrócę, będzie, do stu tysięcy diabłów, co innego." /Ludzie bezdomni
|
|
|
|