 |
wiesz jak to jest gdy , patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochałaś , ile dla niego poświęciłaś , ile przez niego wycierpiałaś , a on ma cię łagodnie mówiąc w dupie ?
|
|
 |
Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw przy blasku księżyca . ♥
|
|
 |
Włożyła słuchawki do uszu. Stanęła na tarasie i wpatrywała się w gwiazdy. W ręku trzymała kieliszek wina. Słuchając jednej piosenki w kółko delektując się każdym łykiem wina, stała tam w ten sposób aż do świtu. Czekała na wschód słońca. Miała nadzieję, że razem z nowym dniem pojawią się nowe nadzieje...
|
|
 |
- pobawmy się w miłość ! ty będziesz moim chłopakiem, który kocha mnie nad życie, a ja będę twoją dziewczyną, która świata poza tobą nie widzi ! - po co ? -bo choć przez chwilę chcę czuć tą pieprzoną satysfakcję, że mnie kochasz .
|
|
 |
` "...Jego oczy patrzące na mnie z czułością, z pożądaniem, z troską, pamiętam Jego dłonie, pamiętam Jego dotyk, chciałam zapamiętać wszystko, i pamiętam wszystko..."
|
|
 |
Patrząc na Ciebie , naszła mnie tak cholerna ochota żeby Cię przytulić , że w żołądku zaczęło mnie ściskać , a wątroba mówiła : no dajesz ! tulisz ! .
|
|
 |
Duma? Moje obojętne przechodzenie obok Niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił.Robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję i co zaprzecza temu, że jestem w Nim absolutnie zakochana.
|
|
 |
Masz chłopaka? Nie szukam.Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko, dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. Wspólnym byciu razem owszem. Czemu taka jestem? Dojrzałam.
|
|
 |
Spojrzała smutno w jego stronę . Uśmiechnęła się . To w końcu ona pozwoliła mu odejść . Kochała go tak mocno, że była nawet skłonna pozbawić cię sensu życia. Wiedziała, że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy . Wiedziała też, że bez niego będzie jej ciężką . Nikt nie rozumiał jej decyzji , ale ona i tak wiedziała, że postąpiła właściwie. Wiedziała też , że pewnie nieraz spotka go z nią . Lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa .
|
|
 |
I codziennie ustawiam sobie tą pieprzoną smutną buźkę w opisie, żebyś mógł zapytać mnie co się stało .
|
|
 |
Stała w deszczu wodząc oczami za tą ścieżką . Znienawidzoną drogą, którą odszedł. stała tak przez dobre 10 minut . Ludzie patrzeli się jak na idiotkę. pieprzeni, wścibscy idioci. Co oni mogą wiedzieć ? stała tak dalej. W końcu łzy pociekły jej po policzkach,buty przemokły jej na wylot, głowa zaczęła ją boleć, oczy spuchnęły. Nie mogła znieść myśli, że już go nie zobaczy. Nie mogła uwierzyć, że odszedł. I ciągle wmawiała sobie, że jeszcze wróci , że to nie koniec. Powtarzała tak sobie, choć wiedziała jak jest. Znała prawdę. on nie wróci. Zostawił ją
|
|
 |
Kocham spotykać Cie przypadkiem. mogę Ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do Ciebie. Obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele, że wcale nie ściska mi się gardło na widok Twojego uśmiechu... cholera! nadal nie mogę o Tobie zapomnieć.
|
|
|
|