 |
Jestem głodna tulenia, przytulenia, wtulenia, zatulenia i obtulenia.
|
|
 |
nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.
|
|
 |
każdy z nas ma chociaż jedną osobę, której chciałby coś powiedzieć, ale boi się konsekwencji.
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że już mi nie zależy, pierdolnij się w głowę, debilu.
|
|
 |
mam nadzieje, że w najbliższym czasie naprawisz to co zepsułeś.
|
|
 |
nie zabolało mnie to, że poszedłeś do niej. zabolało mnie to, że zawsze mówiłeś, że ci zależy, a teraz nawet nie byłeś w stanie powiedzieć mi prosto w twarz, że to koniec.
|
|
 |
więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość.
|
|
 |
długopis, kolejna strona. kreuję własny scenariusz, nie życia, a wyrwanych z niego momentów. czuję, że to daje mi siłę, że to tak jakby choć na krótki moment pozbyć się tego, co nie od dziś ściska wewnętrznie, czasem nie dając nawet możliwości oddechu. / Endoftime.
|
|
 |
siedzę na dachu wieżowca, i znów puste kartki zeszytu zapełniam słowami, być może całkiem niezrozumiałymi dla wielu. uczucia wpisane między słowa, i ta ich niezgodność, kiedy tylko skreślam kolejną linijkę. pragnę opisać, jak z każdym dniem coraz silniej tęsknię, jak brakuje mi czyjejś dłoni, która po prostu w jednej chwili złapie moją, podtrzymując ją tak długo, dopóki nie poczuję, że jest naprawdę bezpieczna, jak brakuje mi kogoś, kto zapełni sobą cały życiorys a nie ten wyrwany z niego, błahy fragment całości, jak bardzo brakuje mi siebie w sobie. / Endoftime.
|
|
 |
To wszystko nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać.. Co z tego, że przyznam się, jak bardzo potrzebuję drugiej osoby? Nic. Przecież nikt, nie podaruje mi miłości, tylko dlatego, że tak bardzo mi jej brak
|
|
 |
bądź już szczery, bo czas na Twoje kłamstwa dawno minął.
|
|
 |
jestem na tyle głupia, że aż skłonna by kolejny raz komuś zaufać.
|
|
|
|