 |
co z tego, że masz fajne ciuchy, firmowe buty, laptopa i zajebisty telefon, skoro nie możesz mieć tego, czego pragniesz najbardziej- JEGO. tego ci tata nie kupi..
|
|
 |
wiesz co jest najdziwniejsze? potrafisz korzystać z głupiego ipoda, komórki, komputera.. a z serca, to już nie.
|
|
 |
pierwsze promienie słońca przebijają się przez zasłonięte żaluzje, lekko otwieram powieki i widzę Ciebie. jak zawsze uśmiechnięty, z przyzwyczajenia obie dłonie trzymając w kieszeniach, kroczy w moim kierunku. po chwili, ostrożnie wyciągając swoją dłoń, nadal nie czuję uścisku. znów delikatnie dłońmi przecieram oczy, widzę jak nadal unosi kąciki swoich ust, jak na nowo z zafascynowaniem mi się przygląda. podchodzę bliżej, chcąc jak dawniej wtulić się w Jego bluzę. w przeciągu chwili, kilku sekund, znika, rozpływa się jakby w powietrzu a do mnie dociera, że znów, po raz kolejny, był jedynie wytworem mojej marnej, i czasem zbyt wybujałej wyobraźni. / endoftime.
|
|
 |
znów do domu wracam jedynie na noc, pięściami uderzając o ścianę, ze spokojem patrzę na ślady krwi. na dłoniach zauważasz solidne rany, kolejne szwy, lecz nie miej do mnie pretensji, że w twoich oczach na nowo dobijam dna, to pierdolony nawyk, bo kiedy wciągam, życie odczuwam jakby dwa razy lepiej. / endoftime & Berger.
|
|
 |
Nie ma miejsca na fochy, jest miejsce na miłość.
|
|
 |
Oglądam się za siebie i -co ja paczam? Mama stoi. xD
|
|
 |
-odpisał? - nie. - może zajęty jest ? - taaa... , pod monopolowym
|
|
 |
- wiesz, że pingwin kiedy znajdzie swojego przyjaciela, zostają razem aż do śmierci? - zostaniesz moim pingwinem?
|
|
 |
Morda w piasek i kiełkuj .
|
|
 |
Wstaję sobie rano, a tu popołudnie xD
|
|
 |
- nie rób ze Mnie idioty. - nie muszę, sam sobie świetnie dajesz radę.
|
|
|
|