 |
Siedząc w domu zastanawiałam się jak mogłam być tak głupia. Żeby zakochać się w nim?! Co z tego, że ma czekoladowe oczy i włosy. Że gdy się śmieje, bije od niego blask. Że jego uśmiech sprawia, że się rumienię. A niech to szlak!|hmm.;)
|
|
 |
- co to jest miłość? - to uczucie, jedno z piękniejszych jakie doznajemy w życiu. ludzie się w sobie zakochują zapominając o otaczającym świecie. czują tzw. motyle w brzuchu i tak dalej... to czas oczarowania. następnie całkowicie oddają się związkowi. chcą spędzać ze sobą więcej czasu, myślą o sobie i pokazują jacy to oni są szczęśliwi. później zaczynają się kłótnie i problemy. smutek i żal. ból i łzy. - i to ma być piękne? - tak...|hmm .; D
|
|
 |
przebudzając się co noc, krzyczę mimowolnie Twoje imię. wstaję trzymając w ręku porannego papierosa na 'dzieńdobry'. staję na tarasie. wiatr lekko podwiewa moje blond loki, a ja widzę Ciebie spacerującego z inną po naszej wspólnej ścieżce.
|
|
 |
zdarza mi się potykać o sznurowadła swoich trampek. często przez przypadek, połykam gumy do żucia. gaszę papierosy w filiżankach, zamiast w popielniczkach. otwieram okno na oścież podczas deszczu. ucinam sobie popołudniowe drzemki, popijając wcześniej wino. nie jestem idealna. a moje życie polega na czekaniu na osobę, która tą nie idealność zaakceptuje.
|
|
 |
marzę o tym, aby znaleźć swojego lwa masochistę.
|
|
 |
zapomnę. ale weź mi kurwa obiecaj, że już nie wrócisz. żebym mogła zapomnieć tak na stałe, bez opamiętania. tak jak smak mojej ulubionej czekolady. będzie mi to sprawiać wiele trudności, ale uda mi się. ponowne jej spróbowanie przypomni mi smak. Twój powrót przypomni mi miłość.
|
|
 |
to nie jest tak, że wiecznie marudzę i na wszystko narzekam, bo jestem zbyt wybredna czy pruderyjna. ja po prostu mam dość wszystkiego co mnie otacza. brak mi sił, aby to wszystko zaakceptować. nie jestem w stanie 'patrzyć przez palce' i iść przed siebie z nadzieją na lepsze jutro. skończyły mi się skrupuły do oszukiwania samej siebie.
|
|
 |
upuściłam kubek gorącej herbaty, na mój dywan. zapomniałam, że trzymam go w rękach tak bardzo starałam sobie przypomnieć Twój wyraz twarzy, gdy mówiłeś jak kochasz.
|
|
 |
bezkarnie napawać się Twoją wonią, co dnia. beztrosko patrząc w Twoje powiększające się źrenice, bez myślenia o konsekwencjach. spoglądać na Twój błogi uśmiech bez wyrzutów sumienia.
|
|
 |
A gdy przechodzę obok Ciebie zycie na chwilę zwalnia. Staram sie nie patrzeć, ale czuję Twoj wzrok na mnie. Podnoszę głowę i nasze oczy się spotykają. Patrzysz jakbyś chciał coś powiedzieć, ale ja odchodzę.. ;c |xanuszkax . ;; )
|
|
|
|