![a jeśli powiem że mam totalny rozpierdol w głowie bo nie ma Cię teraz to uwierzysz?](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
a jeśli powiem, że mam totalny rozpierdol w głowie, bo nie ma Cię teraz, to uwierzysz?
|
|
![jeżeli będziesz potrzebował kogoś do kochania jestem tutaj.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
jeżeli będziesz potrzebował kogoś do kochania, jestem tutaj.
|
|
![mam dość czekania na wiadomość od Ciebie. odezwiesz się to odezwiesz nie to nie. zostawiam przeszłość za sobą zaczynam nowe życie. bez Ciebie. whistle](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
mam dość czekania na wiadomość od Ciebie. odezwiesz się to odezwiesz, nie to nie. zostawiam przeszłość za sobą, zaczynam nowe życie. bez Ciebie. / whistle
|
|
![Raz na jakiś czas lubię takie dni jak ten. Wyłączam telefon na cały dzień i nie pokazuję się na Facebooku bywa że nawet nie wychodzę z domu. Nie ma mnie dla nikogo. Co robię? Właśnie nic nie robię. Tylko żyję i myślę. Czasami tego po prostu potrzebuję.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
Raz na jakiś czas lubię takie dni, jak ten. Wyłączam telefon na cały dzień i nie pokazuję się na Facebooku, bywa że nawet nie wychodzę z domu. Nie ma mnie dla nikogo. Co robię? Właśnie nic nie robię. Tylko żyję i myślę. Czasami tego po prostu potrzebuję.
|
|
![Nie zliczysz ile razy mówiłaś że jest okej a tak naprawdę rozpierdalało Cię od środka. Nie zliczysz ile razy uśmiechałaś się chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz ile razy oszukiwałaś samą siebie że on Cię kocha. Nie zliczysz ile razy spierdoliłaś coś na czym Ci zależało. Nie zliczysz ile razy miałaś ochotę umrzeć zapaść się pod ziemię po prostu zniknąć. Nie zliczysz ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa a za każdym razem znowu coś stawało Ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da sę policzyć bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
Nie zliczysz ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało Cię od środka. Nie zliczysz ile razy uśmiechałaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on Cię kocha. Nie zliczysz ile razy spierdoliłaś coś, na czym Ci zależało. Nie zliczysz ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało Ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da sę policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
![Zamierzam dokonać zmian raz na zawsze w swoim życiu.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
"Zamierzam dokonać zmian, raz na zawsze w swoim życiu."
|
|
![Albo będę jedyna albo nie będzie mnie wcale.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
Albo będę jedyna, albo nie będzie mnie wcale.
|
|
![Za dużo refleksji jak na jeden jebany dzień.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
Za dużo refleksji jak na jeden jebany dzień.
|
|
![Kiedy włączam play przyjacielu wszystko gaśnie. Włączam emocje wyłączam światło. Wszystko inaczej pachnie. Czuję przypływ szczęścia niepohamowaną radość. Uderza adrenalina i zaciska gardło.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
Kiedy włączam play, przyjacielu, wszystko gaśnie.
Włączam emocje, wyłączam światło.
Wszystko inaczej pachnie.
Czuję przypływ szczęścia, niepohamowaną radość.
Uderza adrenalina
i zaciska gardło.
|
|
![chaotycznie przewijam kartki z pamiętnika miliony wspomnień stare napisy wyznania i daty wyrywam rzucam wybucham płaczem pamiętnik ląduje za oknem. chowam twarz w ręce nie umiem powstrzymać łez krzyczę klnę błagam by to wszystko zniknęło. oddycham dochodzę do siebie. zbieram wszystkie kartki lecę na podwórko po porwany i postrzępiony pamiętnik składam go w całość ukrywam gdzieś w szafie zamykam ją zapominam że cokolwiek takiego miało kiedykolwiek miejsce. za chwilę robię to samo marne koło. paulysza](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
|
chaotycznie przewijam kartki z pamiętnika, miliony wspomnień, stare napisy, wyznania i daty, wyrywam, rzucam, wybucham płaczem, pamiętnik ląduje za oknem. chowam twarz w ręce, nie umiem powstrzymać łez, krzyczę, klnę, błagam by to wszystko zniknęło. oddycham, dochodzę do siebie. zbieram wszystkie kartki, lecę na podwórko po porwany i postrzępiony pamiętnik, składam go w całość, ukrywam gdzieś w szafie, zamykam ją, zapominam że cokolwiek takiego miało kiedykolwiek miejsce. za chwilę robię to samo, marne koło. | paulysza
|
|
![przykro mi że nie jest mi przykro.](http://files.moblo.pl/0/5/75/av65_57572_es.jpg) |
przykro mi, że nie jest mi przykro.
|
|
|
|